31-letnia Marion Bartoli zaczęła tracić na wadze. - Nie mogę mieć nawet żadnego kontaktu z urządzeniami elektrycznymi. Aby używać mojego telefonu komórkowego, muszę stosować rękawiczki. Nie mogę nosić żadnej biżuterii, ponieważ moja skóra bardzo ostro na nią reaguje. Do tego nie mogę się myć wodą z kranu, ale jedynie tą mineralną - powiedziała niedawno Francuzka.
Mistrzyni Wimbledonu 2013 przyznała w programie "This Morning" na antenie ITV, że stoi za tym tajemniczy wirus, którego była tenisistka złapała w Indiach.
Bartoli spędziła trochę czasu w szpitalu i co jakiś czas informowała fanów o postępach w leczeniu. W piątek Francuzka napisała, ze opuściła już ośrodek zdrowia.
Enfinnnnnnnnnnnn #yesssssssssss pic.twitter.com/VgtxT1xFLj
— Marion bartoli (@bartoli_marion) 29 lipca 2016
- W końcu opuściłam szpital - napisała Bartoli. - Będę robiła malutkie kroczki, ale zaczynam widzieć światełko na końcu ciemnego tunelu, przez który przeszłam. Zawsze będę wdzięczna lekarzom, którzy się mną opiekowali - dodała.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: Ślubowanie to uskrzydlający moment (źródło TVP)
{"id":"","title":""}