ATP Dubaj: Kei Nishikori rywalem Huberta Hurkacza. Porażka Daniła Miedwiediewa w I rundzie

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Kei Nishikori
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Kei Nishikori

Kei Nishikori pokonał Benoita Paire'a i w środę powalczy z Hubertem Hurkaczem o miejsce w ćwierćfinale turnieju ATP World Tour 500 na kortach twardych w Dubaju. Z arabską imprezą już po pierwszym spotkaniu pożegnał się Danił Miedwiediew.

Po raz drugi z rzędu Hubert Hurkacz spotka się z najwyżej rozstawionym uczestnikiem zawodów głównego cyklu. Tydzień temu w Marsylii nie sprostał w II rundzie zdolnemu Grekowi Stefanosowi Tsitsipasowi. W Dubaju powalczy o ćwierćfinał z Keiem Nishikoriim. Szósty obecnie na świecie Japończyk grał już w tym roku z jednym reprezentantem Polski. W I rundzie Australian Open 2019 był lepszy od Kamila Majchrzaka, który po walce skreczował w piątym secie.

Nishikori rozpoczął występ w Zjednoczonych Emiratach Arabskich od pokonania Benoita Paire'a. Choć pojedynek zamknął w dwóch setach, to trochę się pomęczył. Jego rywal rozpoczął mecz od... krótkiej interwencji medycznej. Potem stracił serwis na 1:2, a następnie rozegrał razem z Japończykiem 15-minutowego gema, w którym zmarnował siedem break pointów. Od tego momentu obaj uważnie pilnowali własnego podania, a set zakończył się wygraną reprezentanta Kraju Kwitnącej Wiśni.

W drugiej partii Nishikori wypracował dwa break pointy przy stanie po 2 i natychmiast wykorzystał pierwszego z nich. Utrata serwisu podcięła skrzydła Francuzowi, który coraz mniej przykładał się do swoich uderzeń. Utrzymał on jeszcze raz własne podanie, ale w dziewiątym gemie znów dał się przełamać. Po 81 minutach przegrał ostatecznie 4:6, 3:6. Paire miał we wtorek 17 wygrywających uderzeń i 26 pomyłek. Japończyk wcale nie zagrał znakomicie, bowiem skończył 13 piłek i zanotował 19 niewymuszonych błędów. Mimo tego ani razu nie stracił serwisu i odniósł zasłużone zwycięstwo.

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Akcja na Nanga Parbat? To był wielki i heroiczny wyczyn

Szybko zakończył się występ w Dubaju Daniła Miedwiediewa. Po sukcesach w halowych zawodach rozgrywanych w Europie (tytuł w Sofii i półfinał w Rotterdamie) oznaczony "ósemką" Rosjanin gładko uległ Ricardasowi Berankisowi. Porażka 3:6, 3:6 z litewskim kwalifikantem dziwić jednak nie powinna, bowiem 15. aktualnie tenisista świata miał dwa razy więcej niewymuszonych błędów niż kończących uderzeń.

Na drodze Berankisa do ćwierćfinału stanie w środę Amerykanin Denis Kudla, który powrócił ze stanu 0-1 w setach i pokonał Włocha Matteo Berrettiniego 2:6, 7:5, 7:5. Do II rundy awansowali również we wtorek Jegor Gerasimow i Marcos Baghdatis. Białorusin zaliczył udane eliminacje, a w głównej drabince okazał się po dwóch tie breakach lepszy od Holendra Robina Haase. Z kolei Cypryjczyk wygrał trzysetowe starcie dzikich kart z Egipcjaninem Mohamedem Safwatem.

Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 2,736 mln dolarów
wtorek, 26 lutego

I runda gry pojedynczej:

Kei Nishikori (Japonia, 1) - Benoit Paire (Francja) 6:4, 6:3
Ricardas Berankis (Litwa, Q) - Danił Miedwiediew (Rosja, 8) 6:3, 6:3
Jegor Gerasimow (Białoruś, Q) - Robin Haase (Holandia) 7:6(2), 7:6(5)
Marcos Baghdatis (Cypr, WC) - Mohamed Safwat (Egipt, WC) 4:6, 6:3, 6:4
Denis Kudla (USA) - Matteo Berrettini (Włochy) 2:6, 7:5, 7:5

Zobacz także:
Marco Trungelliti przypomniał o sobie
Roger Federer o ponownych występach na mączce

Komentarze (0)