W piątek przeżyliśmy niesamowite emocje. Najpierw Hubert Hurkacz odwrócił losy pojedynku i pokonał w trzech setach Amerykanina Francesa Tiafoe'a. Potem, w sesji wieczornej na korcie centralnym, wygrał w dwóch partiach z Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem 6:3, 6:4. W takich okolicznościach 22-latek z Wrocławia zameldował się w premierowym finale zawodów głównego cyklu.
- To był dla mnie długi, ale bardzo udany dzień. Awans do finału smakuje świetnie. Moim celem jest poprawianie gry z dnia na dzień. Jestem bardzo zadowolony, że to się udaje i bardzo szczęśliwy z awansu do finału. To dla mnie duży sukces - powiedział klasyfikowany obecnie na 41. miejscu w rankingu ATP polski tenisista, który na kortach Uniwersytetu Wake Forest został rozstawiony z trzecim numerem. W przypadku triumfu w Winston-Salem awansuje o kilka pozycji.
W sobotę Hurkacz może zostać drugim Polakiem, który wygra turniej ATP. Jak na razie jedynym jest Wojciech Fibak, który ma na koncie 15 singlowych tytułów. Ostatni raz nasz legendarny poznaniak cieszył się z mistrzostwa 5 grudnia 1982 roku w Chicago. - Hubert świetnie gra w Ameryce. Pokazał już w Indian Wells i Miami, że dobrze się tam czuje. Amerykańskie lato to prestiżowe turnieje i dobrze dotowane. Po udanym Wimbledonie Hubert powinien wojować tam z podniesioną głową i ogrywać najlepszych tenisistów, zdobywać punkty i piąć się w rankingu - mówił nam Fibak po występie "Hubiego" na trawnikach Wimbledonu.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski jeszcze lepszy niż w poprzednim sezonie? "Gnabry i Coman mogą mu w tym pomóc"
Sobotnim rywalem Polaka będzie najwyżej rozstawiony Benoit Paire. To postać nietuzinkowa. Tenisista, który nie boi się na korcie niekonwencjonalnych rozwiązań. Ma świetny pierwszy serwis i bekhend, a do tego dobrze returnuje. W tym roku triumfował już na mączce w Marrakeszu i Lyonie. Pochodzący z Awinionu zawodnik ma 30 lat. Fani polskiego tenisa na pewno pamiętają jego słynne boje na światowych kortach z Jerzym Janowiczem. Łącznie z Pucharem Hopmana łodzianin ma z nim bilans 3-3.
Paire to tenisista, który miewa różne stany emocjonalne na korcie. Potrafi zagrać bardzo słabo i wściekać się na siebie, roztrzaskując kolejne rakiety. Ale jest również w stanie wejść na wyższy poziom, a wtedy jest w stanie pokonać każdego rywala. Taką sytuację można było zaobserwować w jego piątkowym półfinale ze Steve'em Johnsonem. - W pierwszym secie nie czułem się dobrze, a Stevie grał bardzo dobrze. Ale z czasem poczułem się lepiej i lepiej też serwowałem. Zwracałem uwagę na siebie i świetnie się poruszałem. Jestem bardzo szczęśliwy z tego zwycięstwa - wyznał Francuz. Wynik meczu? 1:6, 6:0, 6:0.
Gdyby Johnson i Hurkacz wygrali swoje mecze, to w finale doszłoby do drugiego w tym sezonie starcia podopiecznych trenera Craiga Boyntona. Zamiast "Boynton Bowl" odbędzie pojedynek Polaka ze sztukmistrzem z Awinionu. Spotkanie pokaże o godz. 23:00 naszego czasu telewizja Polsat Sport Extra. Relacja na żywo z tego wydarzenia na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz także:
Hubert Hurkacz: To świetne uczucie
Hubert Hurkacz zmierzy się z turniejową "jedynką"
Winston-Salem Open, Winston-Salem (USA)
ATP Tour 250, kort twardy, pula nagród 717,9 tys. dolarów
sobota, 24 sierpnia
finał:
kort centralny, od godz. 23:00 czasu polskiego
Hubert Hurkacz (Polska, 3) | bilans: 0-0 | Benoit Paire (Francja, 1) |
---|---|---|
41 | ranking | 30 |
22 | wiek | 30 |
196/81 | wzrost (cm)/waga (kg) | 198/80 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Wrocław | miejsce zamieszkania | Genewa |
Craig Boynton | trener | Morgan Bourbon |
sezon 2019 | ||
32-21 (22-18) | bilans roku (główny cykl) | 37-23 (29-20) |
finał w Winston-Salem | najlepszy wynik w głównym cyklu | tytuł w Marrakeszu i Lyonie |
8-10 | tie breaki | 16-11 |
298 | asy | 478 |
861 276 | zarobki ($) | 1 089 389 |
kariera | ||
2015 | początek | 2007 |
40 (2019) | najwyżej w rankingu | 18 (2016) |
30-36 | bilans zawodowy (główny cykl) | 209-217 |
0/0 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 3/4 |
1 420 652 | zarobki ($) | 7 410 299 |