W 2014 roku Magda Linette po raz pierwszy w karierze zawitała do Korei Południowej i wygrała turniej ITF o puli nagród 25 tys. dolarów w Goyangu. Teraz bierze udział w zawodach WTA International, a w I rundzie wylosowała Irinę-Camelię Begu. W 2010 roku Polka pokonała Rumunkę na niemieckiej mączce w Versmold i Hechingen. W poniedziałek łatwo poprawiła bilans na 3-0.
29-latka z Bukaresztu rozgrywa słaby sezon. W tym roku trzykrotnie była w ćwierćfinale imprez WTA International (Hobart, Budapeszt i Bukareszt), a w Wielkim Szlemie najlepiej jej poszło w Paryżu, gdzie osiągnęła III rundę Rolanda Garrosa. Aktualnie zajmuje 98. miejsce, ale wypadnie z tego grona, ponieważ straci punkty za zeszłoroczny ćwierćfinał (osiągnęła go po pokonaniu Agnieszki Radwańskiej).
Poniedziałkowy mecz pokazał, że Begu jest w kiepskiej formie. Mistrzyni z 2015 roku nie wytrzymywała krótkich wymian i popełniała sporo błędów. Linette znakomicie to wykorzystała. W partii otwarcia przełamała w czwartym gemie, gdy rywalka posłała w nieodpowiednim momencie forhend w aut. Po zmianie stron doszło do kolejnego breaka, tym razem za sprawą świetnego returnu poznanianki. Ona też wykorzystała drugiego setbola, wieńcząc premierową odsłonę wynikiem 6:1.
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Rafał Gikiewicz obronił karnego! Union przegrał z Werderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W drugim secie obraz gry nie uległ zmianie. Linette trzymała piłkę w korcie, a Rumunka sporo psuła. Już w gemie otwarcia wyrzuciła forhend i łatwo oddała serwis. Podobnie było po zmianie stron, gdy przegrała podanie do 30. Dopiero przy stanie 0:3 Begu zaprezentowała kilka zagrań na miarę byłej 22. rakiety świata. Dwa świetne forhendy dały jej break pointy, a znakomity kros bekhendowy pozwolił odrobić stratę przełamania. Potem zdobywczyni czterech tytułów WTA utrzymała podanie.
Na sytuację na korcie natychmiast zareagował szkoleniowiec naszej reprezentantki, Mark Gellard. Po wznowieniu Polka lepiej poruszała się po korcie i trzymała serwis. Pozwoliło jej to wyjść na 4:2, ale przeciwniczka nie ustępowała. W ósmym gemie Linette zepsuła kilka piłek i zrobiło się po 4. Jednak 27-latka z Poznania szybko przywróciła dawny porządek, zdobywając przełamanie do zera bekhendem po linii. Po zmianie stron już nie czekała i przy pierwszej piłce meczowej zakończyła 66-minutowe spotkanie wygrywającym serwisem.
Nasza tenisistka zwyciężyła 6:1, 6:4. W poniedziałek posłała pięć asów i popełniła jeden podwójny błąd. Postarała się o pięć przełamań, a sama straciła serwis dwukrotnie. Begu zanotowała jednego asa i pięć podwójnych błędów. Rumunka zdobyła zaledwie 41. proc punktów rozegranych przy własnym podaniu. W całym meczu wygrała tylko 36 z 92 piłek i przegrała zasłużenie.
Linette pewnie awansowała do II rundy międzynarodowych mistrzostw Korei. Jej kolejną przeciwniczką będzie Rosjanka Anastazja Potapowa lub grająca z dziką kartą Koreanka Na-Lae Han, które zmierzą się ze sobą we wtorek.
KEB Hana Bank Korea Open, Seul (Korea Południowa)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
poniedziałek, 16 września
I runda gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska, 4) - Irina-Camelia Begu (Rumunia) 6:1, 6:4
Zobacz także:
Naomi Osaka zwolniła trenera
Turniej WTA w Hongkongu odwołany