Powodem decyzji Francuza nie jest obawa przed zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2. W ubiegłym miesiącu półfinalista Australian Open 2019 wziął udział w lidze UTS organizowanej przez Patricka Mouratoglou i odnowiła się mu kontuzja łokcia, na którą narzekał na początku sezonu.
Lucas Pouille zrezygnował wobec tego z sierpniowego wyjazdu do Nowego Jorku. O tej decyzji poinformował w sobotę jego trener Loic Courteau na antenie BeIN Sports. - Nie jadę do Nowego Jorku dlatego, że Lucas nie będzie tam grał - wyznał szkoleniowiec.
Jeszcze kilka tygodni temu były 10. tenisista świata apelował o powrót do rywalizacji, ale na sprawiedliwych zasadach. Wyraził przy tym obawy, że wielu czołowych graczy może zrezygnować z gry w US Open 2020 ze względów bezpieczeństwa.
Teraz Pouille będzie walczył o to, aby być gotowy na turnieje planowane na europejskiej mączce. Reprezentant Trójkolorowych chciałby zagrać w Madrycie, Rzymie i wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie, który ma się rozpocząć 27 września.
Czytaj także:
Gilles Simon: Ludzi wkurza, że Djoković jest taki silny
Danił Miedwiediew nie może doczekać się powrotu na korty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie