ATP Monte Carlo: wzorem Huberta Hurkacza z Miami. Stefanos Tsitsipas i Andriej Rublow zagrają o pierwszy złoty tytuł

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Stefanos Tsitsipas
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Stefanos Tsitsipas

Stefanos Tsitsipas i Andriej Rublow zmierzą się w niedzielnym finale turnieju ATP w Monte Carlo. Obaj staną przed szansą na zdobycie pierwszego w karierze tytułu rangi Masters 1000.

Dwa tygodnie po triumfie Huberta Hurkacza w Miami Open będziemy mieć kolejnego nowego triumfatora turnieju rangi ATP Masters 1000. W niedzielę o tytuł imprezy Rolex Monte-Carlo Masters zmierzą się Stefanos Tsitsipas i Andriej Rublow.

Tsitsipas ma większe doświadczenie

Dla Tsitsipasa będzie to trzeci w karierze finał turnieju Masters 1000. W 2018 roku w Toronto przegrał z Rafaelem Nadalem, a przed dwoma laty w Madrycie uległ Novakowi Djokoviciowi. Grek nie zdobył jeszcze tytułu złotej serii, choć ma już w dorobku cenniejsze trofeum - w sezonie 2019 zwyciężył w ATP Finals.

Z kolei Rublow w Monte Carlo uzyskał swój pierwszy finał serii Masters 1000. Rosjanin dotychczas brylował głównie w turniejach rangi ATP 500, których w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy wygrał cztery.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

Rublow wyeliminował Nadala

Grek w tym tygodniu prezentuje imponującą dyspozycję i w drodze do finału nie stracił seta. - Czuję się dobrze i jestem podekscytowany. Mam dużo paliwa i energii. Cieszę się z tego, jak gram i że do każdego meczu przystępuję z taką samą intensywnością. A to, że nie straciłem jeszcze seta, to duży plus - mówił po półfinałowym zwycięstwie 6:2, 6:1 nad Danielem Evansem, cytowany przez atptour.com.

Tymczasem Rosjanin zdał najtrudniejszy test - wygrał z Nadalem (6:2, 4:6, 6:2 w ćwierćfinale) i został piątym w historii tenisistą, który pokonał Hiszpana w Monte Carlo. - W tym tygodniu idzie mi tak dobrze, bo kontroluję swoje emocje. Dlatego wygrywam i pokonałem Rafę, mimo że on wrócił do gry w drugim secie. Skupiam się na meczu i nie wariuję - powiedział.

Są na remis

Będzie to ich siódmy mecz w głównym cyklu. Bilans jest remisowy. Na mączce dotychczas zmierzyli się dwukrotnie - 27 września zeszłego roku w finale w Hamburgu Rublow wygrał 6:4, 3:6, 7:5, a Tsitsipas wziął rewanż 7 października, gdy w ćwierćfinale Rolanda Garrosa zwyciężył 7:5, 6:2, 6:3. Poprzednio zagrali ze sobą 6 marca w półfinale rozgrywanej na kortach twardych w hali imprezy w Rotterdamie i wówczas lepszy był Rosjanin [6:3, 7:6(2)].

Stawką meczu, oprócz tytułu Masters 1000, będzie 1000 punktów do rankingu ATP i ponad 251 tys. euro premii finansowej. - Nie myślę o presji. Chodzi o to, jak bardzo chcę tego tytułu. To nie wywiera na mnie ciśnienia, lecz powoduje czystą determinację - podkreślił Tsitsipas. - Ciągle się uczę i rozwijam. Chcę się doskonalić. Radzę sobie coraz lepiej, ale wciąż mam wzloty i upadki - zaznaczył Rublow.

Początek spotkania o godz. 14:30.

Cykl ITF: półfinał Daniela Michalskiego w Kairze. Polacy nie błyszczeli w Monastyrze

Źródło artykułu: