Hubert Hurkacz wypunktował pierwszego przeciwnika. Świetny początek US Open

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz pokazał się z bardzo dobrej strony na inaugurację zmagań w wielkoszlemowym US Open 2021. Cztery przełamania wystarczyły, aby polski tenisista okazał się lepszy od Białorusina Jegora Gerasimowa.

W 2018 roku Hubert Hurkacz (ATP 13) zmierzył się z Jegorem Gerasimowem (ATP 82) w Nowym Jorku w II rundzie eliminacji i wówczas zwyciężył w dwóch setach. Po trzech latach panowie trafili na siebie w pierwszej fazie turnieju głównego, a Polak nie marnował czasu na korcie. Po 102 minutach pochodzący z Wrocławia 24-latek wygrał pewnie 6:3, 6:4, 6:3.

Wtorkowy rywal naszego reprezentanta jest kojarzony przede wszystkim z bardzo dobrych występów w challengerach. Gerasimow czuje się znakomicie w warunkach halowych, w których jego mocny serwis jest atutem. Na Flushing Meadows sprawiał wrażenie ociężałego, zardzewiałego, jakby narzekał na problemy fizyczne. Wyraźnie ustępował "Hubiemu" w wymianach, dlatego końcowy rezultat nie jest zaskoczeniem.

W premierowej odsłonie kluczowy okazał się czwarty gem. Białorusin przeplatał dobre zagrania prostymi błędami, dlatego nie był w stanie utrzymać podania. Przy piątym break poincie posłał piłkę w aut i było 3:1 dla rozstawionego z "10" wrocławianina. Polak mógł jeszcze dołożyć drugie przełamanie i szybciej zwieńczyć seta, jednak Gerasimow uratował serwis w ósmym gemie. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Po kilku minutach Hurkacz zamknął pierwszą część pojedynku przy własnym serwisie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

Druga partia miała podobny przebieg jak poprzednia. Po wyrównanym początku inicjatywę na korcie przejął polski tenisista. W piątym gemie Hurkacz postraszył rywala returnami i wypracował break pointa. Po chwili Gerasimow zepsuł woleja i stracił podanie. Po zmianie stron Białorusin znów był w tarapatach, ale tym razem rzadki błąd z forhendu popełnił Polak. Ostatecznie jedno przełamanie okazało się wystarczające, by nasz reprezentant zapisał seta na swoje konto.

Obraz gry nie uległ zmianie w trzeciej odsłonie. Hurkacz ponownie cierpliwie czekał na swoje szanse i po kilkunastu minutach je uzyskał. W piątym gemie wywalczył break pointy i zdobył przełamanie po błędzie przeciwnika. Tym razem "Hubi" nie zadowolił się tylko jednym breakiem. Gerasimow wyraźnie stracił stracił wiarę w zwycięstwo i już w dziewiątym gemie pojawiły się piłki meczowe. Przy pierwszej Białorusin ruszył do siatki i zepsuł drajw-woleja, kończąc tym samym spotkanie.

To był bardzo dobry mecz w wykonaniu Hurkacza jak na pierwszą fazę zawodów Wielkiego Szlema. Polak skończył 38 piłek i miał tylko 12 niewymuszonych błędów. Posłał 14 asów i ani razu nie musiał bronić się przed stratą serwisu. Gerasimow nie nawiązał wyrównanej walki. Zanotował sześć asów, siedem podwójnych błędów, 24 wygrywające uderzenia i 21 pomyłek. Panowie rozegrali 170 punktów, z których 99 zdobył nasz tenisista.

W II rundzie wielkoszlemowego US Open 2021 rywalem Hurkacza będzie groźny Węgier Marton Fucsovics (ATP 41) lub doświadczony Włoch Andreas Seppi (ATP 89). Pojedynek ten odbędzie się dopiero w czwartek. Polak jeszcze nigdy nie przeszedł drugiej fazy nowojorskiego turnieju.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57,5 mln dolarów
wtorek, 31 sierpnia

I runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 10) - Jegor Gerasimow (Białoruś) 6:3, 6:4, 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czytaj także:
Niesamowita batalia z młodą Amerykanką. Była piękna gra i atak furii Magdy Linette
Niewykorzystane szanse i frustracja. Kamil Majchrzak nie znalazł sposobu na Fina

Źródło artykułu: