Francuzi godnie żegnają legendy. Dzikie karty trafiły do dawnych bohaterów

Getty Images / Bradley Kanaris / Na zdjęciu: Jo-Wilfried Tsonga
Getty Images / Bradley Kanaris / Na zdjęciu: Jo-Wilfried Tsonga

Dwóch niezwykle utytułowanych francuskich tenisistów niebawem odejdzie na sportową emeryturę. Organizatorzy Roland Garros pamiętali o nich podczas przyznawania dzikich kart.

Na niespełna dwa tygodnie przed startem paryskiego szlema organizatorzy imprezy odkryli karty. Wiadomo już, którzy tenisiści otrzymają specjalne przepustki do turnieju głównego i kwalifikacji.

Dzikie karty trafiły m.in. do Jo-Wilfrieda Tsongi i Gillesa Simona, dwóch niezwykle zasłużonych tenisistów, którzy niebawem zakończą kariery. Dla pierwszego z wymienionych Roland Garros będzie pożegnalnym turniejem, natomiast drugi dogra sezon do końca i dopiero wtedy odłoży rakietę.

Obaj zawodnicy debiutowali na kortach Rolanda Garrosa w 2005 roku. Przez kilkanaście lat rozegrali wiele wspaniałych spotkań, dostarczając kibicom niezapomnianych przeżyć. Najdalej zaszedł Tsonga w 2015 roku. Przegrał dopiero w półfinale.

Oprócz Tsongi i Simona wyróżnieni dzikimi kartami zostali: Gregoire BarrereManuel GuinardCorentin Moutet i Lucas Pouille.

Organizatorzy przyznali też dzikie karty do turnieju kobiet. Jedną z nich zdobyła Leolia Jeanjean, która na początku maja grała z Magdaleną Fręch. Nasza reprezentantka nie dała jej żadnych szans i wygrała 6:1, 6:3.

Pozostałe dzikie karty trafiły do: Tessah AndrianjafitrimoFiony FerroChloe PaquetHarmony Tan i zwyciężczyni juniorskiego Roland Garros sprzed dwóch lat, Elsy Jacquemot.

Turniej główny Roland Garros startuje 22 maja. Będzie to już 126. edycja tej imprezy.

Zobacz też:
Wielka kasa w Roland Garros. Ile mogą zarobić Świątek i Hurkacz?
Roland Garros bez obrończyni tytułu?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandynawska wyprawa Kowalczyk

Komentarze (0)