Tokio 2020. Walka w siatkówce plażowej w cieniu koronawirusa. Jakie są szanse Polaków? [ZAPOWIEDŹ]

Newspix / Krzysztof Porębski  / Na zdjęciu: Piotr Kantor
Newspix / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Piotr Kantor

Już w sobotę wystartują zmagania w siatkówce plażowej na igrzyskach w Tokio. Na najważniejszą imprezę czterolecia zakwalifikowały się dwie polskie pary. Na co je stać?

Już w noc z piątku na sobotę rozpoczną się zmagania w siatkówce plażowej na igrzyskach w Tokio 2020, które z powodu pandemii zostały przełożone na 2021 rok. W pierwszym dniu zmagań zagrają panie. Niestety, na turniej nie zakwalifikowała się żadna polska para.

Sam turniej pań rozpoczął od skandalu. Czeszce Markecie Slukovej zrobiono aż 8 testów na koronawirusa. Ostatecznie wysłano ją dziesięciodniową kwarantannę, co skutkowało wykluczeniem pary Slukova/Hermanowa. Głównymi kadydatkami do złota są Brazylijki Agatha/Duda, aktualne mistrzynie świata, Kanadyjki Pavan/Melissa i Amerykanki Claes/Sponcil. Z Europejek najgroźniejsze powinny być dwa Szwajcarskie duety Heidrich/Vergé-Dépré, Betschart/Hüberli oraz Niemki Kozuch/Ludwig.

Niezłe losowanie Polaków

Znacznie bardziej interesujące polskich kibiców zmagania rozpoczną się jednak w niedzielę. W turnieju panów obejrzymy dwie polskie pary. Grzegorz Fijałek oraz Michał Bryl zagrają w grupie E, z kolei Piotr Kantor oraz Bartosz Łosiak zmierzą się w grupie F. Do 1/8 finału awansują po dwa najlepsze zespoły z każdej z grup, dwa najlepsze z trzecich miejsc, a pozostałe cztery ekipy z trzecich lokat będą się mierzyć w barażach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielkie wyzwania na 50-te urodziny. Witalij Kliczko zaszalał

Pierwszy polski zespół wylosował całkiem dobrze. Para Fijałek/Bryl ma wprawdzie w grupie znakomitą brazylijską parę Evandro/Bruno, którzy razem grają od kilku lat. Bruno wraz z innym Brazylijczykiem Alisonem Ceruttim zdobył złoto IO w Rio, z kolei Evandro wywalczył w 2017 roku MŚ w parze z Andre Steinem. Poza nimi jednak chilijski duet Grimalt M./Grimalt E. oraz Marokańczycy El Graoui/Abicha zdają się być zespołami absolutnie do pokonania.

Para Kantor/Łosiak ma trochę trudniejsze zadanie. W grupie zmierzą się z włoskim duetem Nicolai/Lupo, który w Rio wywalczył srebro. Jeszcze groźniejsi zdają się być Niemcy Thole/Wickler, wicemistrzowie świata z 2019 roku. Poza nimi konkurentami do awansu będzie japońska ekipa Gottsu/Shiratori, która prezentowała wcześniej niezbyt wysoki poziom.

Na co stać naszych reprezentantów?

Jeśli popatrzeć na światowy ranking to polskie pary znajdują się obok siebie. Kantor/Łosiak zajmują 13. miejsce, a Fijałek/Bryl plasują się "oczko" niżej. Zwłaszcza ta pierwsza para ma za sobą wiele sukcesów międzynarodowych w turniejach World Tour. Wydaje się jednak, że obie nasze ekipy stać na awans do 1/8 finału. Ćwierćfinał byłby jednak całkiem sporym sukcesem, a medal poważną niespodzianką.

Kto więc w turnieju męskim jest faworytem do podium? Oprócz wcześniej wymienionych duetów, kandydatów jest kilka: aktualni mistrzowie świata, Rosjanie Krasilnikow/Stojanowski, liderzy światowego rankingu Mol/Sorum, Katarczycy Cherif/Ahmed, Brazylijczycy Alison/Filho czy też Holendrzy Brouwer/Meeuwsen. Na turniejach olimpijskich często zdarzają się jednak niespodzianki i być może nasi kadrowicze będą ich częścią.

Terminarz meczów polskich siatkarzy plażowych na IO:

25 lipca (niedziela):
3:00 Gottsu/Shiratori - Kantor/Łosiak 
9:00 Fijałek/Bryl - El Graoui/Abicha

27 lipca (wtorek):
10:00 Fijałek/Bryl - Grimalt/Grimalt 
13:00 Thole/Wickler - Kantor/Łosiak

30 lipca (piątek):
9:00 Nicolai/Lupo - Kantor/Łosiak
14:00 Fijałek/Bryl - Evandro/Bruno

Czytaj więcej:
Co dalej z Vitalem Heynenem? Wiele zależy od wyniku na igrzyskach
Kapitan siatkarzy: Srebra nie wziąłbym w ciemno. Zawsze jadę po złoto

Źródło artykułu: