Perfekcyjny weekend mistrza świata. Ciekawie w MotoGP

Francesco Bagnaia uwielbia tor w Assen, co dało się zauważyć w ten weekend. Włoch był najszybszy w każdej sesji. Po sobotniej dominacji w sprincie, podobnie wyglądało GP Holandii w wykonaniu aktualnego mistrza świata MotoGP. Zawodnik Ducati pewnie ruszył ze startu, kontrolował sytuację i ani przez moment jego zwycięstwo nie było zagrożone.

Równie szybko na drugie miejsce, po wcześniejszej karze od sędziów, awansował Jorge Martin. To było jednak maksimum w wykonaniu zawodnika Pramac Racing. Hiszpański motocyklista znajdował się ok. 2 s za liderem wyścigu i nie był w stanie zbliżyć się do niego.

Martin nadal jest liderem klasyfikacji generalnej MotoGP. Na koncie motocyklisty z Madrytu znajduje się 200 punktów. Hiszpan powinien się jednak martwić coraz lepszą postawą Bagnai, który pozbierał się po trudnym początku sezonu. Obecnie Włoch traci już tylko 10 "oczek" do największego rywala.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". To koniec dla obrońców tytułu! Niemcy świętują

Więcej emocji zapewniła walka o ostatni stopień podium. Długo na trzecim miejscu znajdował się Fabio Di Giannantonio, ale w jednym z zakrętów Włoch popełnił błąd przy wyborze biegu. Niewłaściwa redukcja przełożenia poskutkowała spadkiem o kilka pozycji.

Na ostatnich "kółkach" w grze o podium pozostawali Maverick Vinales, Marc Marquez i Enea Bastianini. Najlepsze tempo miał ostatni z nich, który był w stanie zachować opony w najlepszym stanie. W końcówce zawodnik Ducati mijał rywali niczym tyczki. Dało mu to podium w GP Holandii.

Błędu nie ustrzegł się natomiast Vinales, który przesadził na dohamowaniu w jednym z zakrętów i po chwili wypadł minimalnie poza tor. Zyskał dzięki temu, więc zgodnie z regulaminem MotoGP, w oficjalnych wynikach wyścigu stracił jedną pozycję - na rzecz di Giannantonio.

MotoGP - GP Holandii - wyścig - wyniki:

Czytaj także: - Kuriozalna kara w F1. Za użycie przekleństw - Protest w związku z karą dla kierowcy. Znamy werdykt sędziów