W ramach trzeciej rundy ME Moto2 zawodnicy zmierzą się na francuskim torze Magny-Cours dwukrotnie. Milan Pawelec, jedyny Polak w stawce, we wszystkich trzech dotychczasowych wyścigach walczył o podium, a podczas poprzedniej rundy w hiszpańskim Jerez sięgnął po historyczne pole position.
Weekend na nowym dla siebie torze Magny-Cours, podchodzący z Nowego Tomyśla zawodnik ekipy AGR rozpoczął od uzyskania odpowiednio pierwszego i drugiego czasu w piątkowych treningach. Następnie był trzeci w sobotnim treningu, zapewniając sobie awans bezpośrednio do drugiej części kwalifikacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spędziła urodziny na Malediwach. Co za widoki
Po zaciętej walce o pole position Polak zakończył czasówkę na trzecim miejscu, zaledwie 0,2 s od lidera. To oznacza, że do niedzielnych wyścigów wystartuje z pierwszego rzędu.
Już za dwa tygodnie Milan Pawelec zadebiutuje z kolei w motocyklowych mistrzostwach świata Moto2, razem z zespołem AGR startując z "dziką kartą" w GP Czech w Brnie. - Magny-Cours to dla mnie kolejny nowy, a do tego bardzo trudny i wymagający tor, dlatego z pewnością czekają nas dwa bardzo zacięte wyścigi - mówi Milan Pawelec.
- Od początku weekendu czuję się tu jednak na motocyklu całkiem dobrze i mam dobre tempo, dlatego liczę na udaną niedzielę i chciałbym znów walczyć o solidne punkty do klasyfikacji generalnej. Zadania nie ułatwią bardzo wysokie temperatury, ale razem z zespołem jesteśmy dobrze przygotowani do rywalizacji. To trudny weekend dla całego padoku, ponieważ w Magny-Cours pożegnaliśmy Borję Gomeza i to dla niego będziemy ścigać się w niedzielę - dodaje polski motocyklista.
Borja Gomez zginął wskutek wypadku w sesji treningowej, który miał miejsce w czwartek na torze Magny-Cours. 20-latek z Hiszpanii stracił kontrolę nad maszyną, wskutek czego upadł, a jadący tuż za nim inny motocyklista nie zdołał go ominąć.