Wycofali się z rywalizacji po śmierci 18-latka. Zespół wciąż przeżywa żałobę

Instagram / dilano_vant_hoff / Na zdjęciu: Dilano van't Hoff
Instagram / dilano_vant_hoff / Na zdjęciu: Dilano van't Hoff

W najbliższy weekend na torze Mugello rozegrana zostanie kolejna runda serii FRECA. Nie zobaczymy w niej zespołu MP Motorsport. Holenderska ekipa wycofała się z rywalizacji w następstwie tragicznej śmierci Dilano van't Hoffa.

W ubiegły weekend seria FRECA gościła na belgijskim torze Spa-Francorchamps. W sobotnim wyścigu, rozgrywanym w bardzo trudnych warunkach ze względu na ulewny deszcz, doszło do tragicznego w skutkach wypadku Dilano van't Hoffa. 18-latek wpadł w bandę, powrócił na nitkę wyścigową, po czym został trafiony przez rywala. Zginął na miejscu.

Aby oddać hołd tragicznie zmarłemu kierowcy, jego zespół postanowił wycofać się z najbliższej rundy FRECA na torze Mugello (7-9 lipca). Decyzję w tej sprawie podjął Sander Dorsman, szef zespołu MP Motorsport.

"W ostatnią sobotę straciliśmy wspaniałego kolegę, ale przede wszystkim charyzmatycznego młodego człowieka, który motywował i inspirował tak wielu ludzi wokół siebie. Ścigamy się dalej dla Dilano, bo on by tego chciał. Jednak zanim to zrobimy, postanowiliśmy być z nim, jego rodziną i przyjaciółmi przez kolejne dni i podczas pogrzebu" - napisał Dorsman w specjalnym oświadczeniu.

"Z powodu tych wszystkich emocji i pytań, które mamy, czujemy, że wyścig FRECA w Mugello w tym tygodniu nadchodzi zbyt wcześnie i jako zespół zdecydowaliśmy, że nie będziemy uczestniczyć w tym wydarzeniu" - dodał szef MP Motorsport.

Holenderska ekipa dodała otuchy również Adamowi Fitzgeraldowi. Irlandzki kierowca był tym, który jako pierwszy wjechał w bolid Dilano van't Hoffa. 18-latek, ze względu na nadmiar wody, nie miał jednak prawa widzieć Holendra. "Życzymy Adamowi, jego rodzinie i ekipie RPM mnóstwa siły w procesie dochodzenia do zdrowia" - oświadczył Dorsman.

Holender zwrócił się też bezpośrednio do swojego zmarłego podopiecznego. "Dilano, dziękuję za to, że byłeś sobą. Wszyscy będziemy za tobą bardzo tęsknić, ale zawsze będziemy o tobie pamiętać" - podsumował szef MP Motorsport.

Czytaj także:
F1 szuka odpowiedzi po śmierci 18-latka. Kierowcy wskazują główny problem
Hamilton i Mercedes ciągle bez porozumienia. Pieniądze nie są problemem?

Komentarze (0)