Niebywałe osiągnięcie Kubicy. Jest komentarz jego szefa

Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: zespół WRT, Robert Kubica w środku
Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: zespół WRT, Robert Kubica w środku

- To najszczęśliwszy koniec mistrzostw, jaki mogliśmy sobie wymarzyć - komentuje Vincent Vosse. Jego WRT z Robertem Kubicą w składzie wygrało długodystansowe mistrzostwa świata WEC w klasie LMP2. Belg mówi też o końcu pewnej ery.

WRT zdobyło dublet w 8h Bahrajn - ostatnim wyścigu WEC sezonu 2023. Jako pierwsza linię mety minęła załoga numer 41, którą tworzą Robert Kubica, Louis Deletraz i Rui Andrade. To właśnie ona zdobyła też tytuł mistrzowski w klasie LMP2. To największe osiągnięcie Kubicy od momentu rozpoczęcia rywalizacji w długodystansowych mistrzostwach świata.

Jako że na drugim miejscu rywalizację ukończył siostrzany samochód WRT oznaczony numerem 31, Belgowie w sobotni wieczór tryskali radością. - To najszczęśliwszy koniec mistrzostw, jaki mogliśmy sobie wymarzyć, biorąc pod uwagę trzy sezony startów w WEC. Po raz drugi zdobyliśmy mistrzostwo, a w Bahrajnie na cztery starty możemy się pochwalić czterema zwycięstwami - powiedział Vincent Vosse.

Zwycięstwo załogi Kubicy to konsekwencja problemu, jaki pojawił się podczas pit-stopu w samochodzie numer 31 w końcówce wyścigu. - Jestem rozczarowany tym, że pojawił się problem ze zdjęciem koła, ale to część wyścigów. Najważniejszy jest wynik zespołu, a jako WRT zdobyliśmy dublet. Jestem bardzo dumny z tego osiągnięcia. Ekipa udowodniła, że jest naprawdę mocna - dodał szef WRT.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: "To wtedy poczułem, że kocham ten sport"

Vosse stwierdził, że po sobotnim 8h Bahrajn "zamyka się pewien rozdział", a jego zespół "skupia się na nowych wyzwaniach, które przed nim stoją". Jest to związane z faktem, iż klasa LMP2 przechodzi do historii w związku z coraz prężniej rozwijającą się kategorią Hypercar. WRT będzie w niej obecne jako ekipa odpowiedzialna za pojazdy BMW.

Zmiany w WEC oznaczają też koniec pewnego rozdziału dla Kubicy, który ścigał się samochodem LMP2 od 2021 roku. Polak dwukrotnie był związany z WRT, ale nie jest tajemnicą, że rozstanie się z Belgami po tym sezonie. Jeszcze w niedzielę 38-latek ma przetestować Hypercara produkcji Porsche zespołu Hertz Team JOTA.

- Wiedzieliśmy, że WRT zawsze dobrze wypadało w Bahrajnie, ale z pewnością nie zaczęliśmy dobrze tego weekendu. Nie mieliśmy tempa. Po trzecim treningu wprowadziliśmy pewne zmiany w samochodzie i dało to efekt. To pokazuje jakość zespołu nie tylko na torze, ale też w garażu - powiedział Kubica po 8h Bahrajn i zwrócił uwagę na tegoroczne wyniki.

- Dublet w Bahrajnie, do tego czwarte zwycięstwo z rzędu na tym torze. Sześć podiów w skali całego sezonu na siedem wyścigów. To pokazuje, jak imponujące były występy WRT w LMP2 - dodał krakowianin.

Kluczem do sukcesu WRT w Bahrajnie okazała się też odpowiednia strategia. Podobnie jak w ostatnich wyścigach, Kubica i spółka postanowili oszczędzać paliwo i opony w pierwszej fazie rywalizacji. - Nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać po tym wyścigu, biorąc pod uwagę nasze problemy w treningach i kwalifikacjach. Zwycięstwo jest czymś niesamowitym - powiedział Deletraz.

- Mieliśmy konserwatywną strategię, zarządzaliśmy oponami i oszczędzaliśmy paliwo. Podejmowaliśmy właściwe decyzje. Podczas moich przejazdów chodziło o to, by zbliżyć się do siostrzanego samochodu WRT. Ostatecznie ich pokonaliśmy, choć szkoda mi ich z powodu sytuacji z pit-stopu. Oni też zasłużyli na bycie na pierwszym miejscu - podsumował zespołowy partner Kubicy.

Czytaj także:
- Kubica w Porsche już w niedzielę?! O tym mówi cały padok
- Kuriozalny wypadek w F1. Rywal wypalił do Alonso: Idiota!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty