Wyprzedzanie na torze w Monako jest niezwykle trudnym zadaniem. Najlepszą okazją do tego jest umiejętne wykorzystywanie błędów rywali. Te przytrafiły się już na pierwszym okrążeniu, dzięki czemu Kuba Giermaziak awansował na dziewiątą pozycję. Później Polak stoczył pojedynek z Matteo Cairolim. Kierowca Verva Racing Team przypuścił kilka odważnych ataków, jednak wyjazd samochodu bezpieczeństwa skutecznie utrudnił pokonanie rywala.
[ad=rectangle]
Kierowcy prestiżowej serii Porsche Supercup przeniosą się teraz na malowniczy tor Red Bull Ring w Austrii. Położony w sercu Styrii obiekt był w zeszłym roku bardzo szczęśliwy dla Verva Racing Team. Kuba Giermaziak odniósł tam zwycięstwo i ma nadzieję na powtórzenie wyczynu już za cztery tygodnie.
- Po kwalifikacjach wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Miałem lepsze tempo od rywali z przodu, ale na tym torze wyprzedzanie jest bardzo trudne. Przed nami kilka dni testowych na włoskim torze Monza. Ponadto w połowie czerwca czeka mnie start w 24h Le Mans. Potem wyścig w Austrii, który był dla mnie w zeszłym roku bardzo udany. Miejmy nadzieję, że za niecały miesiąc będzie podobnie - powiedział Giermaziak.