F2: Juan Manuel Correa walczy o życie. Rodzina wydała kolejne oświadczenie

Rodzina Juana Manuela Correi wydała kolejne oświadczenie ws. stanu zdrowia 20-latka. Kierowca Formuły 2 ciągle znajduje się w stanie śpiączki, a lekarze określają jego stan jako krytyczny, ale stabilny.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Juan Manuel Correa Instagram / juanmanuelcorrea / Na zdjęciu: Juan Manuel Correa
Juan Manuel Correa uczestniczył w wypadku Formuły 2 na torze Spa-Francorchamps pod koniec sierpnia, w którym życie stracił Anthoine Hubert. Amerykanin początkowo trafił do szpitala w Liege ze skomplikowanymi złamaniami obu nóg i lekarze walczyli o uniknięcie amputacji, a jego stan pogorszył się kilka dni później po transporcie do placówki w Londynie (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Od ostatniego komunikatu ws. zdrowia Correi minęło kilka dni, dlatego jego najbliżsi postanowili poinformować kibiców o tym, co dokładnie dzieje się ze zdrowiem młodego kierowcy. Niestety, rodzina Amerykanina nie ma najlepszych wieści.

Czytaj także: Max Verstappen może odejść z Red Bulla

"Juan Manuel Correa pozostaje w stanie śpiączki, tak aby jego płuca mogły odpoczywać. W dalszym ciągu oddycha za niego specjalna aparatura. Wiele kluczowych wskaźników życiowych uległo nieznacznej poprawie, podczas gdy inne się pogorszyły" - czytamy w oświadczeniu.

"Lekarze przypomnieli nam, że tak długo jak Juan będzie wykazywać tendencję wzrostową, nawet niewielką, to można mieć nadzieję i o to prosimy. Infekcje, z którymi się zmaga są pod kontrolą, a parametry życiowe pozostają stabilne" - dodano.

Rodzina Correi wierzy w to, że syn odzyska zdrowie, nawet jeśli zajmie to wiele czasu. "Wierzymy w siłę i determinację naszego syna. Dostrzegamy niewielką poprawę i traktujemy to jako znak, że sytuacja zaczyna się odwracać. Potrzebujemy tylko, aby to działo się szybciej. Lekarze monitorują jego stan, zmieniają bandaże. Wiemy, że złamania Juana są liczne i poważne. Konieczne będą kolejne operacje, gdy tylko jego płuca zaczną lepiej pracować" - przekazali najbliżsi Correi.

Czytaj także: Formuła 1 chce uniknąć kolejnej farsy

Rodzice Juana Manuela Correi ciągle czuwają przy jego łóżku w szpitalu w Londynie. Starają się czytać mu wszystkie wiadomości, jakie wysyłają do niego kibice za pośrednictwem mediów społecznościowych czy też poczty elektronicznej. "Te wiadomości pomagają mu walczyć o życie i się nie poddać. Gdy tylko odzyska przytomność, będą dla niego największym motywatorem" - ocenili bliscy kierowcy.

Correa w tym roku osiągał bardzo dobre wyniki w Formule 2 i zwrócił na siebie uwagę Alfy Romeo. Szwajcarsko-włoski zespół zorganizował mu nawet testy samochodu Formuły 1 i miał ambitne plany związane z 20-latkiem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×