Spory wpływ na zainteresowanie mogły mieć letnie sukcesy polskich skoczków podczas konkursów Grand Prix, gdzie nasza reprezentacja była zdecydowanie najlepsza. Sobotnie zawody Pucharu Świata na antenie TVP1 w szczytowym momencie oglądały 4 miliony 614 tysiące widzów. Średnia widownia wyniosła 3 miliony 579 tysięcy osób, a udziały 29,8 procent ogółu osób oglądających w tym momencie telewizję. Niewiele gorzej było w piątek podczas inauguracji sezonu - pierwszy konkurs w Kuusamo zainteresował 4 miliony 361 tysięcy osób (średnia widownia 3 miliony 552 tysiące osób, udziały 28,6 procent).
Dużym zainteresowaniem cieszyły się także zawody w biegach narciarskich. Rywalizację na 10 kilometrów stylem klasycznym z udziałem Justyny Kowalczyk śledziło prawie 1 milion 700 tysięcy osób, natomiast start Polki w sprincie zainteresował 1 milion 111 tysięcy widzów.
W przypadku obu dyscyplin są to wyniki lepsze niż te z inauguracji poprzedniego sezonu - w przypadku skoków widzów było 70 tysięcy więcej, zaś w przypadku biegów aż 336 tysięcy więcej.
Obecne rezultaty i tak są jednak dalekie od dawnych rekordów związanych ze skokami narciarskimi. Podczas igrzysk w Soczi walkę Kamila Stocha o złoty medal olimpijski w szczytowym momencie oglądało blisko 11,5 miliona osób. Jeszcze więcej widzów zgromadził przed telewizorami Adam Małysz - jego start w Salt Lake City w 2002 roku zainteresował ponad 14 milionów fanów. Skoczków przebili dopiero piłkarze - podczas Euro 2012 mecz naszej kadry przeciwko Rosji śledziło przed telewizorami aż 16 milionów 234 tysiące kibiców.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz: Maciej Kot pokazał, że umie wykorzystać potencjał
Z kolei podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro największym zainteresowaniem widzów TVP cieszyły się mecze reprezentacji polskich siatkarzy. Hitem okazała się transmisja spotkania Polska-Argentyna oglądana przez prawie 4 miliony 500 tysięcy osób - była to blisko jedna trzecia wszystkich Polaków mających wówczas włączone telewizory.
Wyniki badań oglądalności Pucharu Świata w skokach w Kuusamo pokazują więc, że w ostatni weekend inauguracja tego cyklu cieszyła się większym zainteresowaniem niż jakakolwiek transmisja z igrzysk w Rio.