Żużel. ROW z Nicolaiem Klindtem to zupełnie inna drużyna? Zengota nie ma wątpliwości

Wypożyczenie Klindta okazało się strzałem w dziesiątkę działaczy ROW-u, gdyż pozyskany zawodnik z miejsca stał się silnym punktem zespołu. - Cieszy nas, że Nicolai jest w takiej formie, to wielka ulga dla nas wszystkich – mówi Grzegorz Zengota.

Bogumił Burczyk
Bogumił Burczyk
Nicolai Klindt WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Nicolai Klindt
Nicolai Klindt znowu zabłysnął w eWinner 1. Lidze. W poprzedniej kolejce doświadczony Duńczyk zanotował komplet na własnym torze przeciwko Aforti Startowi Gniezno. Tym razem nowy nabytek Rekinów swoją postawą walnie przyczynił się do niespodziewanego remisu, wywalczonego w Bydgoszczy w pojedynku z tamtejszą Polonią. Klindt przy Sportowej 2 zgromadził aż 16 punktów i był zdecydowanym liderem swojej drużyny.

Wypożyczenie zawodnika Arged Malesy Ostrów diametralnie zmieniło układ sił w całych rozgrywkach, a ponadto znacznie odciążyło zawodników formacji seniorskiej ROW-u Rybnik, poniekąd "skazanych" dotąd w każdym meczu na zastępstwo zawodnika za odsuniętego od startów Siergieja Łogaczowa, nie zawsze przynoszące satysfakcjonujące zdobycze punktowe.

Na początku sezonu wydawało się, że luka powstała po utracie Rosjanina jest nie do zapełnienia, a wielu ekspertów nie dawało rybniczanom większych szans na awans do play-off. Jednak takimi występami jak wczorajszy, Rekiny pokazują, że podobne prognozy były przedwczesne, a ich stać na coś więcej niż dolne rejony tabeli.

ZOBACZ WIDEO Woźniak mechanikiem Zmarzlika. "Zawsze to cenne doświadczenie"

- Można śmiało powiedzieć, że punkty Klindta są na wagę złota. Od początku, kiedy trafił do naszej drużyny, wygląda dobrze na torze i dokłada ważne punkty. Jazda z zastępstwem zawodnika w składzie nigdy nie jest komfortowa. Przede wszystkim chodzi o margines błędu, który przy stosowaniu takiego rozwiązania jest naprawdę niewielki. Teraz dzięki wypożyczeniu Nicolaia możemy odetchnąć i jest nam wszystkim zdecydowanie lżej - tłumaczył Grzegorz Zengota.

Zawodnik ROW-u podkreśla, że nie jest w stu procentach zadowolony ze swojej postawy, a na torze mógł wywalczyć nieco więcej, jeżeli okoliczności byłyby bardziej sprzyjające. Niemniej Zengota nie kryje, że najważniejszy jest dla niego jak najbardziej satysfakcjonujący wynik drużyny.

- Zawsze można pojechać lepiej, dzisiaj moja dyspozycja również nie była idealna i zrobiłem kilka błędów. Przykładowo, jeden przydarzył mi się w wyścigu dwunastym, w którym uległem teoretycznie słabszemu z pary bydgoskich juniorów, jednak przed tym biegiem kombinowaliśmy nieco z ustawieniami. Jak się okazało, poszliśmy wtedy w złą stronę, co na szczęście udało się dość szybko naprawić, a efektem była dobra jazda w gonitwie czternastej - tłumaczył zawodnik ROW-u.

- Najważniejsze, że wywozimy z Bydgoszczy zadowalający wynik. Abramczyk Polonia to silny zespół, który jest stawiany w roli faworyta do awansu, a w dodatku jeździł na własnym torze. Napsuliśmy im sporo krwi, zdobyliśmy cenny punkt i pokazaliśmy, że jesteśmy mocną drużyną, z którą trzeba się liczyć. Jestem dumny z postawy chłopaków, zaprezentowaliśmy dobre ściganie. Z optymizmem patrzymy naprzód i skupiamy się na swojej pracy - dodaje Zengota.

Tegoroczny nabytek Rekinów występował w barwach bydgoskiej Polonii w dwóch poprzednich sezonach. To właśnie przy Sportowej 2 popularny "Zengi" odbudowywał się po kontuzji i stopniowo wracał do formy. Wczoraj udowodnił, że jeszcze nie zapomniał, jak się jeździ w Bydgoszczy, jednak, jak sam podkreśla, nie dawało mu to przesadnej przewagi.

- Znajomość obiektu w pewien sposób pomaga. Ja jeździłem tutaj rok temu, ale ten tor jest zawsze trochę inny. Dzisiaj też było widać, że sprawił gospodarzom psikusa i nie było im łatwo. Zewsząd słyszeliśmy, że jedziemy na stracenie, na pewno niewielu upatrywało szanse na jakąkolwiek zdobycz punktową, tymczasem rzeczywistość okazała się odmienna - zauważył nasz rozmówca.

W nadchodzący weekend ROW jedzie nad morze, gdzie zmierzy się ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Jeżeli Rekiny pokażą się tam z tak dobrej strony, z jakiej zaprezentowali się wczoraj w grodzie nad Brdą, to śmiało mogą myśleć nawet o zwycięstwie. Takowe jednak nie przyjdzie łatwo, bowiem gdańszczanie także dokonali solidnego wzmocnienia w osobie Timo Lahtiego, który ma pomóc drużynie w walce o utrzymanie. Wobec tego wiele wskazuje, że w Gdańsku kibice obejrzą naprawdę emocjonujące i wyrównane zawody.

Zobacz także:
Burza po mocnym wpisie lidera drużyny w social mediach!
Żużel. Cieślak: Nie można sponiewierać Wilków

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Jaki wynik padnie w meczu Zdunek Wybrzeże Gdańsk - ROW Rybnik?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×