Nawet najwięksi optymiści wśród kibiców Bedmet OK Kolejarza Opole nie spodziewali się tego, że zespół ze stolicy polskiej piosenki aż tak wysoko wygra z Budmax-Stal Polonią Piła. Ta sztuka jednak się powiodła, a rezultat 65:24 budzi podziw.
- Wbrew pozorom towarzyszyło nam dużo nerwów, nie tylko tych na torze. Na pewno możemy być po meczu zadowoleni, wysoka wygrana dla nas. Każdy zrobił swoje, to co do nas należy i mam nadzieję, że za tydzień, gdy udamy się do Piły, również powalczymy o zwycięstwo - powiedział Adrian Cyfer w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl.
Kwestią przesądzoną wydaje się być już sprawa dwumeczu i tego, która drużyna zainkasuje bonus, choć w speedwayu nie takie rzeczy widzieliśmy. Opolanie na pewno pojadą do Grodu Staszica w pełni skoncentrowani.
- Na pewno ta wygrana nas podbudowała. Zwycięstwo było duże i do Piły pojedziemy w dobrych humorach. Najważniejsze będzie, żebyśmy wywalczyli bonus i na pewno powalczymy o kolejne zwycięstwo - dodał.
Wychowanek Stali Gorzów w niedzielę wywalczył trzynaście punktów, a do tego dorzucił aż cztery bonusy. Plecy rywala oglądał tylko raz, kiedy to jadąc w parze z Oskarem Polisem w 5. biegu ulegli liderowi pilan, Arturowi Mroczce.
- Było kilka takich biegów, gdzie popełniliśmy drobne błędy. Mnie zdarzyła się jedna większa wpadka, gdy przywiozłem jeden punkt. To mnie poddenerwowało i starałem się jak najszybciej to naprawić - skomentował.
Czytaj także:
Czas płynie, a ból pozostaje ten sam
Ekstremalne plany trzykrotnego mistrza świata
ZOBACZ WIDEO Leszek Demski sędzią VAR? "Ja też nie jestem nieomylny"