Żużel. Co dalej z Marcusem Birkemose? Mamy nowe informacje!

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Marcus Birkemose
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Marcus Birkemose

W sobotę rzeszowianie odjechali spotkanie ligowe z Budmax-Stal Polonią. W szeregach gospodarzy zabrakło Marcusa Birkemose. Przed meczem pojawiły się doniesienia, jakoby Duńczyk wpakował się w poważne tarapaty. Teraz Stal przekazała nowe informacje.

Przed spotkaniem z Budmax-Stal Polonią Piła na rzeszowskich forach internetowych pojawiły się informacje mówiące o tym, że Marcus Birkemose wpakował się w poważne tarapaty. Kibice sugerowali, że młody Duńczyk w sezonie 2022 nie wystąpi już dla Texom Stali Rzeszów. Pojawiły się plotki, że przyczyną całego zamieszania może być doping.

W sobotę rzeszowianie podejmowali ekipę z Piły. W składzie miejscowych zabrakło Birkemose. W związku z tym skontaktowaliśmy się z Pawłem Piskorzem, menedżerem Texom Stali.

- Marcus przekazał nam informacje, że ma ważne sprawy osobiste, nie jest w stanie zjawić się na meczu i że potrzebuje dwa tygodnie czasu - mówi nam Piskorz. - Docierają do nas różne informacje. Nie możemy jednak kogoś osądzać, nie mając żadnych podstaw. Marcus dostał dwa tygodnie na załatwienie swoich spraw, jakiekolwiek one są. Na ten moment nie mam żadnych informacji, czy to, co krąży po internecie, jest prawdziwe. Jeśli byłaby to prawda, to na pewno zostaną wyciągnięte konsekwencje - dodaje nasz rozmówca.

Ewentualne zawieszenie Birkemose byłoby dużą stratą dla Stali. Zawodnik był ważnym punktem zespołu, który po nie najlepszym początku sezonu, zaczął łapać wiatr w żagle. W klubie podkreślają jednak, że ta sytuacja nie wpłynie negatywnie na siłę drużyny.

- Na pewno byłaby to wielka strata nie tylko dla nas, ale i samego zawodnika. Zawodnik ma ciężki charakter, kiedyś miał swoje problemy. Jeśli te problemy wróciły, to personalnie żal mi zawodnika. Byłaby to dla nas strata, ale mamy plan B w tej sytuacji. Myślę, że nie stracilibyśmy na sile - zakończył Paweł Piskorz.

Zobacz także:
Marek Grzyb powinien podjąć decyzję jak najszybciej
Mieszane odczucia w Orle Łódź

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: KSM? Nie tędy droga

Źródło artykułu: