W poniedziałek natomiast poznaliśmy tych, którzy w zmaganiach o Indywidualne Mistrzostwo Europy wystartują ze stałymi "dzikimi kartami".
Pierwszym z zawodników, którzy otrzymali od organizatorów zaproszenia, jest David Bellego. Francuz w ostatnich latach rywalizował już w Indywidualnych Mistrzostwach Europy, w ubiegłym sezonie opuścił jednak aż trzy rundy z powodu kontuzji. W ostatniej z nich zdobył dziewięć punktów, z którymi sklasyfikowano go ostatecznie na 17. miejscu. Lepiej radził sobie on rok wcześniej, gdy zakończył rywalizację na 9. lokacie. Francuz był najlepszym zawodnikiem eWinner 1. Ligi ubiegłego sezonu, a przed obecnym zasilił barwy leszczyńskiej Fogo Unii. W cyklu TAURON SEC partnerować będzie mu m.in. jego rodak Dimitri Berge, który awans uzyskał w ubiegłą sobotę poprzez SEC Challenge.
Drugim zawodnikiem ze stałym zaproszeniem na sezon 2022 do zmagań o tytuł najlepszego zawodnika na Starym Kontynencie jest Kai Huckenbeck. Niemiec jest obecnie najlepszym reprezentantem swojego kraju, a startując w eWinner 1. Lidze w barwach ekipy z Landshut charakteryzuje się obecnie trzecią średnią biegową (2,347). Ubiegłoroczną rywalizację zakończył na 9. pozycji. Tegoroczny drugi finał odbędzie się w Güstrow, gdzie z pewnością liczni niemieccy kibice speedwaya będą dopingować swojego reprezentanta.
ZOBACZ WIDEO Pracował nad słabościami i okazał się objawieniem. Bellego mówi, co jeszcze musi poprawić
Trzecia "dzika karta" na cykl TAURON SEC 2022 została przekazana Vaclavowi Milikowi. Czech jest zawodnikiem, który w finałach tych zmagań do tej pory odjechał najwięcej wyścigów. Jego największym sukcesem jest z pewnością wywalczenie srebrnego medalu w sezonie 2016. Rok później do swojego dorobku dorzucił on krążek brązowy. W ubiegłym roku również startował on w gronie walczącym w tym cyklu i zmagania zakończył na 10. pozycji. Tegoroczny finał, decydujący o podziale medali odbędzie się w Pardubicach, a Milik tamten tor zna doskonale.
Kolejnym zawodnikiem, który wystartuje na zasadzie stałego zaproszenia będzie Oliver Berntzon. Szwed prezentuje się całkiem solidnie na torach ekstraligowych reprezentując Arged Malesę Ostrów Wielkopolski. Ten niespełna 29-letni zawodnik w ubiegłym roku był stałym uczestnikiem cyklu Speedway Grand Prix, teraz spróbuje natomiast rywalizacji w wcale o mistrzostwo Europy. Dla Szweda będzie to debiut w tej serii.
Piątą i ostatnią "dziką kartę" organizatorzy postanowili przekazać Januszowi Kołodziejowi. Czterokrotny Indywidualny Mistrz Polski sezon 2022 rozpoczął w świetnym stylu i obecnie ma drugą średnią biegową w PGE Ekstralidze (2,575). W ostatnim czasie miał on pecha, ponieważ w domowym meczu leszczyńskiej Fogo Unii z rywalami z Grudziądza doznał urazu, który wykluczył go z możliwości rywalizacji w finale eliminacji na Słowenii. W cyklu TAURON SEC 2022 nie zabraknie go jednak, ponieważ wystartuje z "dziką kartą". Poprzednio w Indywidualnych Mistrzostwach Europy startował on w 2016, kończąc rywalizację na 10. miejscu.
Obok zawodników ze stałymi "dzikimi kartami" poznaliśmy również tych, którzy będą pełnić funkcję stałych rezerwowych. W finałach cyklu TAURON SEC pojawią się oni, gdy podstawowi uczestnicy nie będą mogli w nich wystąpić z powodu kontuzji lub innych istotnych przyczyn. Na liście rezerwowych znaleźli się tym samym Dominik Kubera, Szwed Jacob Thorssell, Fin Timo Lahti, Duńczyk Frederik Jakobsen i Ukrainiec Marko Lewiszyn.
Obsada cyklu TAURON SEC 2022:
Mikkel Michelsen #155 (Dania)
Leon Madsen #30 (Dania)
Patryk Dudek #692 (Polska)
Piotr Pawlicki #777 (Polska)
Daniel Bewley #99 (Wielka Brytania)
----
Andrzej Lebiediew #29 (Łotwa)
Dimitri Berge #96 (Francja)
Rasmus Jensen (Dania)
Bartosz Smektała #115 (Polska)
Adam Ellis #299 (Wielka Brytania)
-----
David Bellego #415 (Francja)
Kai Huckenbeck #744 (Niemcy)
Vaclav Milik #225 (Czechy)
Oliver Berntzon #93 (Szwecja)
Janusz Kołodziej #333 (Polska)
-----------
Dominik Kubera R1 (Polska)
Jacob Thorssell R2 (Szwecja)
Timo Lahti R3 (Finlandia)
Frederik Jakobsen R4 (Dania)
Marko Lewiszyn R5 (Ukraina)
Zobacz także:
- Kontrowersyjne zachowanie Drabika! Menedżer Motoru staje w jego obronie
- Trudne warunki w Lublinie. "Musieliśmy być czujni"