Żużel. Co z przyszłością Vaculika w Stali? "Rozmawiałem już o tym z kolegami"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Martin Vaculik

Wśród żużlowych działaczy nie brakuje opinii, że ostatnie problemy Stali Gorzów mogą spowodować odejścia z klubu czołowych zawodników i mocno utrudnić walkę o najważniejsze trofea w kolejnym sezonie. Innego zdania są sami żużlowcy.

Choć kontrakty na kolejny sezon można oficjalnie podpisywać dopiero w listopadzie, to praktycznie każdy klub z elity już kilka tygodni temu rozpoczął podchody pod ewentualnych nowych zawodników. Dla wielu z nich, głównym celem są żużlowcy Stali Gorzów, czyli Bartosz Zmarzlik, Martin Vaculik, Szymon Woźniak i Anders Thomsen. Z naszych informacji wynika, że każdy z nich otrzymał już przynajmniej jedną propozycję z innego klubu.

To jednak wcale nie musi oznaczać rozbioru Moje Bermudy Stal Gorzów, bo zawodnicy czują się w tym klubie dość komfortowo.

- Dobrze jeździ mi się w Stali i na pewno chcę tu zostać. Mogę zapewnić, że Stal będzie miała pierwszeństwo w prowadzeniu rozmów. Ostatnio zresztą Bartek zaprosił mnie i Andersa do siebie do domu. Byliśmy na basenie cztery godziny i mieliśmy sporo czasu na luźne rozmowy. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że mamy w drużynie taką chemię, że szkoda byłoby to rozwalać - przyznaje Martin Vaculik.

ZOBACZ WIDEO Anders Thomsen o finansach Stali po zniknięciu Marka Grzyba

Na sytuację w drużynie nie wpłynęły ostatnie problemy byłego prezesa Marka Grzyba, a także śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych prowadzone przez prokuraturę.

- W klubie jest normalna atmosfera. Robimy swoje i skupiamy się tylko na sporcie. Sprawy pozasportowe nas nie dotyczą. Jeśli w kadrze mamy taką atmosferę, że dzwonimy do siebie w wolnym czasie, to naprawdę jest to duży sukces. Mamy naprawdę znakomite relacje. Jeśli klub się zachowuje fair, to po co szukać czegoś innego? Z tego powodu nie chciałbym się nigdzie ruszać - przyznaje zawodnik.

Co ciekawe, Słowak miał już okazję do spotkania z nowym prezesem klubu Waldemarem Sadowskim, ale nawet i bez tego ich relacje są bardzo dobre. Obaj panowie znają się od wielu lat i zawsze darzyli się sympatią. To może pomóc przy prowadzeniu rozmów o przedłużeniu kontraktu.

Czytaj więcej:
Zmarzlik odejdzie ze Stali?
Rosjanin pozbywa się sprzętu

Komentarze (43)
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
24.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Przecież Vaculik w podobnych słowach wypowiadał się o świetnej, wręcz rodzinnej atmosferze gdy jeździł w barwach Falubazu, takie słowa to między bajki. Co by było gdyby przykładowo startował w Czytaj całość
avatar
Mika z Falubazu
24.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Martin to złotówa On nie ma skrupułów . Kasa i tylko kasa to co On mówi o przywiązaniu do klubu to można włożyć między bajki . A gdzie On tak długo był w jakimkolwiek klubie ? 
avatar
Gizmo86
24.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobra atmosfera i sielanka się skończą jak zabraknie kasy...niestety bez $$$ nawet największe miłości się rozpadają nie da rady w żużlu bez kasiorki. 
avatar
boloksm
24.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Martin wróci do Krosna ...zobaczycie. 
avatar
LordJim
23.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Sport to sport a nie jakieś podchody. Jak czytam artykuły czasem to mam wrażenie , że hejt ktoś siać chce tylko, a nie budować sportową atmosferę.