Żużel. Trudny początek mistrzów Polski. Tak Tai Woffinden zmotywował drużynę

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Tai Woffinden
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Tai Woffinden

Po pierwszej serii startów Betard Sparta Wrocław niespodziewanie przegrywała na ostrowskim torze. W przerwie na równanie toru mistrzowie Polski odbyli zebranie, podczas którego głos zabrał Tai Woffinden.

Wykluczenia Gleba Czugunowa w pierwszym i Michała Curzytka w drugim biegu mocno skomplikowały sytuację Betard Sparty Wrocław w pierwszej serii startów. Podopieczni trenera Dariusza Śledzia po czterech wyścigach przegrywali 11:13. Po pierwszej przerwie na równanie toru goście zdecydowanie odjechali.

- Mieliśmy zebranie drużyny. Powiedziałem do chłopaków, że wszyscy mieliśmy trening, teraz zaczynamy jechać i tak się stało - powiedział Tai Woffinden w rozmowie z WP SportoweFakty.

Przyjezdni szybko złapali wiatr w żagle i rozpoczęli budowanie przewagi. Ostatecznie zwyciężyli różnicą aż 22 punktów - wyżej niż w meczu na Stadionie Olimpijskim.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego od kilku lat dominują tory twarde? Janusz Kołodziej o tym, jak zmienił się żużel na przestrzeni lat

- Nigdy nie ma łatwych zwycięstw. Wszyscy potrafimy jeździć na motocyklach. Gospodarze mieli kilka niezłych momentów w tym sezonie. To dobry klub i mam nadzieję, że wróci do PGE Ekstraligi w przyszłości - skomentował trzykrotny indywidualny mistrz świata.

W parku maszyn ostrowskiego stadionu pojawił się Rafał Lewicki. Tym razem znalazł się po drugiej stronie barykady - pomagał bowiem Tomaszowi Gapińskiemu w dopasowaniu sprzętu.

- Oczywiście Artiom [Łaguta - dop. MK] nie może startować. Rafał jakiś czas temu pomagał Glebowi [Czugunowowi]. Jesteśmy przyjaciółmi w tym sporcie i jeśli ktoś poprosi o pomoc, trzeba jej udzielić. Wszyscy jesteśmy ludźmi, przyjaciółmi. Sport to sport, ale przyjaźń należy stawiać na pierwszym miejscu. Zawsze wierzę, że jeżeli komuś pomogę, to kiedy ja będę potrzebował pomocy, to ją otrzymam - zakończył Brytyjczyk.

Odnotujmy, że Tai Woffinden pojawił się na torze sześciokrotnie. Aż trzy wyścigi z jego udziałem kończyły się podwójnymi wygranymi gości. Brytyjczyk przy swoim nazwisku zapisał 12 punktów i trzy bonusy.

Czytaj także:
Przepraszam, czy tu biją? Betard Sparta dała lekcję jazdy beniaminkowi
Co z przyszłością Chrisa Holdera? Ekspert nie ma wątpliwości

Komentarze (1)
avatar
Tomek z Bamy
25.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tai,wrzuc na swoje media filimik,zdjecia jak razem z Czekanskim skaczecie ze spadochronem w klubie SkyDive. W kazdym felietonie chwali sie,ze jestes jego team mate. Czekamy. Pozdro i z fartem.