Żużel. Zawodnik Texom Stali Rzeszów pojechał na miarę swoich możliwości. Zdradza, co mu pomogło

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Eduard Krcmar
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Eduard Krcmar

Trzynaście punktów z dwoma bonusami przy nazwisku Eduarda Krcmara nie pomogło Texom Stali Rzeszów wygrać na własnym terenie z Optibet Lokomotivem. Przebudzenie Czecha jest z pewnością niespodzianką dla gospodarzy.

Śmiało można powiedzieć, że ten sezon nie układa się po myśli Eduarda Krcmara. Zawodnikowi dotychczas wyszedł tylko jeden mecz, w którym to zdobył trzynaście punktów. W pozostałych jechał poniżej oczekiwań. Co było zatem kluczem do zdobywania większej liczby "oczek"?

- Trudno powiedzieć tak na gorąco. Ja dotychczas jeździłem słabo, bo miałem jeden dobry mecz - w Rawiczu. Na ten mecz wróciłem do starych silników na których ścigałem się będąc w Wilkach Krosno i wydaje mi się, że problem leżał właśnie w silnikach. Nie miałem prędkości, mocy, a teraz jest od razu lepiej, bo nawet jak nie wygrałem startu, to mogłem walczyć na starcie - przyznał po meczu żużlowiec Texom Stali Rzeszów.

Oprócz Krcmara na poziomie pojechał Kevin Woelbert, który przy swoim nazwisku zapisał 11 punktów i trzy bonusy. Rozczarowała formacja krajowa (trzech zawodników w sumie tylko 16 punktów) i juniorzy, którzy zdobyli 3 "oczka" i wszystkie za sprawą Timiego Salonena. - Czasem ktoś jedzie lepiej, a czasem ktoś gorzej. Nie pojechaliśmy równo, jako drużyna i przegraliśmy.

Po jedenastu kolejkach, Texom Stal Rzeszów z dorobkiem siedmiu punktów zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Muszą zacząć powiększać swój dorobek, bo play-off zaczyna im odjeżdżać. Najbliższa okazja w ten weekend w Poznaniu. - Znam ten tor i lubię tam jeździć, bo wiem, jak ustawić motocykle. Cieszę się na ten mecz i wierzę, że te pechowe mecze mamy za sobą i że damy radę wjechać do play-offów - zakończył Krcmar.

Czytaj także:
Jeździ na żużlu 13 lat, a taki wynik wykręcił po raz pierwszy
Gwiazda ligi na mecze jeździ koleją. Wszystko przez drożyznę

ZOBACZ WIDEO Mariusz Staszewski: Odpalimy i jeszcze dopiszemy punkty do tabeli

Komentarze (0)