Szwed nie wystąpił w ostatnim meczu z gorzowianami, bo znowu ma problemy ze zdrowiem. Poza tym sezon 2022 jest kolejnym, w którym Lindgren nie zachwyca. Po zakończeniu rozgrywek jego kontrakt z zielona-energia.com Włókniarzem wygasa i wielu kibiców uważa, że to doskonały moment, by zakończyć współpracę i poszukać nowego rozwiązania.
Jeśli Włókniarz będzie szukać żużlowca, który idealnie pasuje do drużyny, to wydaje się, że powinien skoncentrować się na zawodnikach Moje Bermudy Stali. Zwłaszcza Martin Vaculik i Anders Thomsen znakomicie czują się na torze w Częstochowie. W obu przypadkach najlepszym potwierdzeniem tej tezy są liczby.
Duńczyk od sezonu 2019 odjechał w Częstochowie trzy mecze ligowe. Wystąpił w 12 wyścigach, w których zdobył 25 punktów i trzy bonusy, co daje średnią biegopunktową 2,333. Co ciekawe, osiągnięcia Słowaka są niemal identyczne. Vaculik od sezonu 2018 zdążył wykręcić dokładnie taką samą średnią. W siedmiu meczach odjechał 36 wyścigów i zapisał na swoim koncie 77 punktów i siedem bonusów. - Te liczby są wręcz imponujące. To w sposób dobitny pokazuje, że częstochowski tor pasuje obu zawodnikom. Niezależnie od tego, w jaki sposób jest przygotowywany - mówi nam Ireneusz Maciej Zmora.
ZOBACZ WIDEO Ogromne problemy brytyjskiego żużla. To dlatego nie poszli śladem Polski
Były prezes Stali ma jasny przekaz dla gorzowskich działaczy: takich statystyk nie należy lekceważyć. - Jeśli Stal Gorzów jest zainteresowana zatrzymaniem tych dwóch zawodników, to moim zdaniem w sposób szczególny musi zwracać uwagę na ruchy, które na rynku będzie wykonywać Włókniarz Częstochowa. Ale nie tylko, bo chętnych jest więcej - podkreśla.
Zmora uważa, że z perspektywy Włókniarza korzystniejszym ruchem wydaje się ściągnięcie Andersa Thomsena. - Od strony sportowej nie ma wielkiej różnicy. Za Thomsenem przemawia jednak to, że w opinii wielu osób, które funkcjonują w środowisku żużlowym, Duńczyk jest zawodnikiem zdecydowanie tańszym. Poza tym jest młodszy, więc to otwiera szanse na dłuższą współpracę. Cena i wiek to ważne argumenty, więc Włókniarz z tej dwójki moim zdaniem w pierwszej kolejności będzie celował w Duńczyka - uważa.
Poza tym były prezes Stali nie ukrywa, że do Thomsena na duży sentyment. To właśnie Zmora ściągnął tego zawodnika do Gorzowa przed sezonem 2019. Duńczyk znakomicie wkomponował się w drużynę i od tego czasu fani nie wyobrażają sobie bez niego zespołu.
- Warto wspominać, że jego ekstraligowy debiut miał miejsce właśnie na torze w Częstochowie. Doskonale pamiętam ten występ Andersa, który oglądałem z trybun. Jego pierwszy występ w Ekstralidze był naprawdę fantastyczny. Zawodnik, który przyszedł z pierwszej ligi, zdobył wtedy 13 punktów i wielkim stylu przywitał się z najlepszą ligą świata - podsumowuje Zmora.
Zobacz także:
Polak blisko objęcia prestiżowego stanowiska