Żużel. Zapadła decyzja dotycząca weekendowych występów Jakuba Jamroga

Jakub Jamróg musiał powiedzieć "pas" i odpuścić kolejne dwa występy w sezonie 2022. Uraz, którego nabawił się w drugiej połowie czerwca. Zawodnik zaciska zęby i robi wszystko, aby wrócić już za niespełna tydzień.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Jakub Jamróg z perspektywy murawy cieszy się z bonusa Zdunek Wybrzeża WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Jakub Jamróg z perspektywy murawy cieszy się z bonusa Zdunek Wybrzeża
Jakub Jamróg wciąż odczuwa skutki upadku z 19 czerwca, który to zaliczył z Wiktorem Trofimowem podczas meczu Zdunek Wybrzeża Gdańsk przeciwko Trans MF Landshut Devils.

Zawodnik wziął tego dnia udział w jeszcze dwóch wyścigach - jeden wygrał, a w drugim znów zapoznał się z torem. Zbiegł na murawę, po czym upadł i z pół leżącej perspektywy oglądał dalszy przebieg wyścigu. Żużlowiec po meczu narzekał na problemy z rzepką w lewym kolanie.

Początkowo wydawało się, że przerwa tarnowianina od jazdy potrwa kilka dni, tymczasem Jamroga zabrakło już w meczu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra oraz w Gnieźnie. W mediach społecznościowych przyznawał on, że robił wszystko, aby wystartować, ale musiał odpuścić, choć robił to z dużym bólem serca.

Wiemy już, że Jamróg nie wyjedzie na tor także w ten weekend. W sobotę miał się on pojawić w Grudziądzu, gdzie odbędzie się 1. finał Indywidualnych Mistrzostw Polski, a nazajutrz udać się do Rybnika, gdzie jego drużyna stoczy kolejny bój o awans do play-off.

Teraz celem jest powrót na domową konfrontację z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, która zaplanowana jest na 17 lipca.

Czytaj także:
Polak oddał hołd legendom NBA. Niebywały pomysł
Leszno potrzebuje Pawlickiego skurczyByka

ZOBACZ WIDEO Lider Motoru: Lublin będzie moim pierwszym wyborem na przyszły rok


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×