Początek jak z najgorszego koszmaru miało starcie w ramach derbów Szkocji pomiędzy Edinburgh Monarchs a Glasgow Tigers w rozgrywkach Championship Jubilee League (Puchar Ligi).
W pierwszym biegu w ferworze upadli Lasse Fredriksen i Danyon Hume. To z kolei doprowadziło do upadku jeszcze pozostałej dwójki - Sama Mastersa i Craiga Cooka. Nastąpiła blisko godzinna przerwa w zawodach.
- To był katastrofalny start dla obu zespołów, ostatnia rzecz, jakiej ktokolwiek chciał - powiedział w rozmowie z edinburghmonarchs.co.uk menedżer gospodarzy, Alex Harkess.
ZOBACZ WIDEO Co dalej z przyszłością Chomskiego? Trener Stali mówi o emeryturze i licznych obowiązkach menedżerów
Wskutek kolizji Masters, Frederiksen i Cook doznali kontuzji. Australijczyk ma złamany lewy obojczyk i zwichnięty prawy bark. Oprócz tego Norweg ma kontuzjowaną rękę i biodro, a Cook rękę. Pod ich nieobecność "Monarchowie" wygrali 50:40.
Kontuzja Mastersa może być sporym problemem dla Metalika Recycling Kolejarza Rawicz. Zespół dowodzony przez Adama Skórnickiego 6 sierpnia rozpocznie walkę w fazie play-off. Na swoim torze zmierzy się ze SpecHouse PSŻ Poznań.
Czytaj także:
- Były menedżer Falubazu nie ma wątpliwości. Klub walczy nie tylko o awans, ale i przyszłość
- Prezes Abramczyk Polonii o Przyjemskim. "To nie była tylko kwestia pieniędzy"