Żużel. Unia z szansą na kolejny bonus z Włókniarzem. Sparta po trzeci triumf z rzędu na Motoarenie

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Jason Doyle

Jak zawsze, gdy rozpoczyna się kolejka PGE Ekstraligi, prezentujemy garść ciekawostek na temat każdej z czterech par drużyn, które się ze sobą zmierzą.

Start ostatniej rundy fazy zasadniczej PGE Ekstraligi będzie mieć miejsce w Lesznie, gdzie Fogo Unia zmierzy się z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa. Spróbuje ona po raz dziewiąty z rzędu wygrać dwumecz z tym rywalem i nie dać sobie pierwszy raz od 2013 roku odebrać punktu bonusowego. To właśnie wtedy Lwy ostatni raz wyjeżdżały z Wielkopolski z tarczą. Jeżeli teraz to powtórzą, po raz pierwszy właśnie od dziewięciu lat będą mieć serię pięciu zwycięstw w najwyższej lidze.

Wieczorem mecz u dołu tabeli, czyli 60. w historii pojedynek ZOOleszcz GKM Grudziądz - Arged Malesa Ostrów. Gospodarze wygrali sześć poprzednich meczów u siebie z tym przeciwnikiem. Jeżeli zrobią to kolejny raz, będziemy świadkami nie lada historii. Ostatni sezon, w którym spadkowicz miał komplet porażek, miał miejsce w roku 1989. Była to wtedy... Ostrovia. Beniaminek jedzie więc o to, by po raz drugi uniknąć tak niechlubnego wyczynu.

W niedzielę hit na Motoarenie, gdzie For Nature Solutions Apator Toruń podejmie Betard Spartę Wrocław. Miejscowi mogą wygrać u siebie piąty mecz z rzędu, co oznaczać będzie, że wyrównają poprzednią taką passę w PGE Ekstralidze, a było to w sezonie 2016. Goście jednak spróbują do tego nie dopuścić i wygrać na toruńskim torze trzeci raz z rzędu. Być może do rekordu z ubiegłego roku nie nawiążą (54:36, czyli najwyższa wygrana zespołu przyjezdnego w historii tego obiektu - red.), ale z pewnością spróbują pokrzyżować plany gospodarzom.

Rundę zasadniczą zakończy konfrontacja Motoru Lublin z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Wicemistrzowie kraju wygrali sześć ostatnich spotkań z tym rywalem na własnym terenie i z pewnością mają dużą szansę, by znowu go pokonać, jeśli spojrzeć na jego problemy kadrowe.

Smaczkiem tej rywalizacji będą batalie Mikkela Michelsena z Bartoszem Zmarzlikiem, którzy wraz z bonusami w każdym meczu w tym sezonie notują wyniki dwucyfrowe. W 2022 roku we wszystkich zawodach lepszym bilansem bezpośrednich starć może pochwalić się Polak, który prowadzi z Duńczykiem 10:3. Jeździec Motoru swoje wygrane odniósł... w pierwszym spotkaniu ze Stalą.

CZYTAJ WIĘCEJ:
PGE Ekstraliga. Znamy godziny spotkań ćwierćfinałowych
Ten zawodnik zajmie miejsce Zmarzlika. "Może zderzyć się z PGE Ekstraligą"

ZOBACZ WIDEO Robert Dowhan: Okres transferowy w żużlu trwa cały rok, te przepisy trzeba zmienić

Źródło artykułu: