Żużel. W Grudziądzu decydował ostatni bieg. Mecz życia juniora Arged Malesy!

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Jakub Krawczyk
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Jakub Krawczyk

Ostatni, 15. bieg, decydował o rozstrzygnięciu meczu w Grudziądzu, gdzie ZOOleszcz GKM podejmował Arged Malesę Ostrów. Żegnający się z PGE Ekstraligą goście dzielnie stawili czoła miejscowym, a fenomenalne spotkanie odjechał Jakub Krawczyk.

Przed startem rozgrywek mogliśmy spekulować, że to piątkowe spotkanie w Grudziądzu zadecyduje o tym, kto opuści szeregi PGE Ekstraligi, albo czy gospodarze tego starcia awansują do fazy play-off. Tymczasem ziścił się najmniej faworyzowany przez wszystkich scenariusz, czyli był to mecz o nic innego jak o honorowe pożegnanie się z rozgrywkami i pieniądze, które zawodnicy mieli do podniesienia z toru. No i jeszcze co poniektórzy żużlowcy mogli pokazać się potencjalnym pracodawcom przed kolejnym sezonem.

Niestety, ale Arged Malesa Ostrów nie była w stanie w tym roku powalczyć o utrzymanie, a grudziądzanom zabrakło lepszej postawy zwłaszcza na wyjazdach, by ugrać coś więcej niż przedostatnie miejsce w tabeli. Tym niemniej pierwsza seria startów przy Hallera 4 pokazała, że może to być interesujące starcie i kolejne to potwierdziły.

Bardzo duża w tym zasługa Jakuba Krawczyka, który już w poprzedniej konfrontacji ostrowian z toruńskim Apatorem pokazał, że jest w stanie skutecznie rywalizować w elicie. Junior Arged Malesy co prawda przeszarżował w biegu juniorskim i się przewrócił jadąc na drugim miejscu, ale szybko wyciągnął wnioski.

ZOBACZ WIDEO Robert Dowhan: Czasami żal patrzeć. Falubaz może podzielić los Unii Tarnów

W 4. odsłonie dnia pewnie za sobą przywiózł Krzysztofa Kasprzaka, a potem rozochocił się na tyle, że ograł też wszystkich w wyścigach 8., 12. i 14.! Junior ostrowian pojechał mecz życia i był zdecydowanie największym pozytywem ostrowian tego dnia. Kibice Arged Malesy mogą tylko westchnąć, że młodzieżowcy ich zespołu nie radzili sobie w tym sezonie na miarę swojego potencjału.

Co do Kasprzaka natomiast, jak się później okazało, senior ZOOleszcz GKM-u Grudziądz skapitulował nie tylko w starciu z Jakubem Krawczykiem, ale w pokonanym polu pozostawił go także drugi młodzieżowiec gości, Jakub Poczta. Swoją postawę wychowanek leszczyńskiej Unii tłumaczył kontuzją. Jak wyjaśnił w rozmowie z Eleven Sports, to pokłosie wypadku z meczu z Motorem Lublin sprzed trzech tygodni. Na jego twarzy wyraźnie rysował się grymas bólu.

Na przeciwnym biegunie niż Kasprzak znajdował się Przemysław Pawlicki, którego pozycja w GKM-ie pewna nie jest. W tym dniu znów był skuteczny jak na początku sezonu. Popisał się w 7. biegu, w którym zdecydowanie i pewnie wjechał przed Chrisa Holdera, odbierając mu zwycięstwo na dystansie. Z kolei w wyścigu 9. miał oczy dookoła głowy, jechał zespołowo i to głównie jego zasługa w tym, że Kasprzak ten bieg wygrał.

Zespół z Ostrowa, mimo że cały czas przegrywał, to dzielnie stawiał się GKM-owi. Biegi takie jak 4., 6. czy 8., które kończyły się zwycięstwami 4:2 dla Arged Malesy wlewały nadzieje w ostrowskich kibiców. Bez wątpienia tego dnia z postawy swoich zawodników mogli być zadowoleni. Popisującego się Jakuba Krawczyka wspierał Oliver Berntzon. Waleczności nie można było też odmówić Holderowi, choć przy jego nazwisku brakowało "trójek". Przełamanie nastąpiło tuż przed nominowanymi.

Przed tymi wyścigami u przyjezdnych jeszcze tliła się nadzieja nawet na końcowe zwycięstwo. GKM prowadził 42:36, więc w przypadku dwóch podwójnych wygranych Arged Malesy, to beniaminek i jednocześnie spadkowicz z PGE Ekstraligi zdobyłby ligowe punkty. Trochę szkoda, że trener Mariusz Staszewski nie zareagował wcześniej ze zmianami taktycznymi. Być może na dwa biegi przed końcem starcia byłoby wtedy jeszcze ciekawiej.

14. wyścig ostrowianie wygrali podwójnie i zniwelowali straty do dwóch "oczek", a przy Hallera 4 zapanowała konsternacja. Choć był to mecz bez stawki, to w Grudziądzu zrobiło się gorąco, by nie zakończyć sezonu porażką na własnym torze z drużyną, która dotychczas nie wygrała ani jednego meczu.

Emocje skończyły się jednak dość szybko. W strugach rzęsiście padającego deszczu na pierwszym łuku upadł Oliver Berntzon i arbiter Arkadiusz Kalwasiński wykluczył Szweda. Automatycznie zwycięstwo GKM-u stało się faktem, ale goście z Ostrowa z podniesionym czołem mówią "do widzenia" PGE Ekstralidze.

Punktacja:

ZOOleszcz GKM Grudziądz - 47 pkt.
9. Przemysław Pawlicki - 14 (2,3,3,1,2,3)
10. Krzysztof Kasprzak - 9 (2,0,3,1,2,1)
11. Frederik Jakobsen - 12+2 (1*,3,2*,3,2,1)
12. Zastępstwo zawodnika
13. Wiktor Rafalski - NS (-,-,-,-,-)
14. Kacper Łobodziński - 1 (1,0,0)
15. Kacper Pludra - 4+1 (3,0,1*,0)
16. Norbert Krakowiak - 7+2 (2*,2,2,1*,0)

Arged Malesa Ostrów - 43 pkt.
1. Oliver Berntzon - 12 (3,3,2,3,1,w)
2. Grzegorz Walasek - 1 (0,1,0,-,-)
3. Tomasz Gapiński - 1 (0,1,-,-,-)
4. Matias Nielsen - 2 (1,0,1,0)
5. Chris Holder - 12+1 (1,2,2,3,2*,2)
6. Jakub Krawczyk - 12 (w,3,3,0,3,3)
7. Jakub Poczta - 3+1 (2,1*,0)
8. Sebastian Szostak - 0 (t)

Bieg po biegu:
1. (65,28) Berntzon, Pawlicki, Jakobsen, Gapiński - 3:3 - (3:3)
2. (66,31) Pludra, Poczta, Łobodziński, Krawczyk (w) - 4:2 - (7:5)
3. (66,20) Jakobsen, Krakowiak, Holder, Walasek - 5:1 - (12:6)
4. (66,15) Krawczyk, Kasprzak, Nielsen, Łobodziński - 2:4 - (14:10)
5. (66,27) Pawlicki, Jakobsen, Gapiński, Nielsen - 5:1 - (19:11)
6. (66,27) Berntzon, Krakowiak, Walasek, Pludra - 2:4 - (21:15)
7. (65,96) Pawlicki, Holder, Poczta, Kasprzak - 3:3 - (24:18)
8. (66,47) Krawczyk, Krakowiak, Nielsen, Łobodziński - 2:4 - (26:22)
9. (66,85) Kasprzak, Berntzon, Pawlicki, Walasek - 4:2 - (30:24)
10. (66,51) Jakobsen, Holder, Kasprzak, Krawczyk - 4:2 - (34:26)
11. (66,40) Berntzon, Pawlicki, Krakowiak, Nielsen - 3:3 - (37:29)
12. (66,51) Krawczyk, Jakobsen, Pludra, Poczta - 3:3 - (40:32)
13. (67,17) Holder, Kasprzak, Berntzon, Krakowiak - 2:4 - (42:36)
14. (66,67) Krawczyk, Holder, Kasprzak, Pludra - 1:5 - (43:41)
15. (67,50) Pawlicki, Holder, Jakobsen, Berntzon (w) - 4:2 - (47:43)

Sędziował: Arkadiusz Kalwasiński
NCD: 65,28 - uzyskał Oliver Berntzon w biegu 1.
Startowano wg I zestawu.
Wynik dwumeczu: 102:78 dla GKM-u

Czytaj również:
- Jak długo potrwa przerwa Andersa Thomsena? Mamy nowe informacje!
- Wybrzeże z pierwszym zawodnikiem na 2023 rok. To kluczowa postać drużyny

Źródło artykułu: