[tag=68157]
Dawid Rempała[/tag] na początku lipca podczas zawodów DMPJ zaliczył paskudny upadek, którego konsekwencją było złamanie nogi.
Zawodnik wraca już do zdrowia, a w rozmowie z serwisem falubaz.com przyznaje, że w czwartek czeka go wizyta u lekarza po której dowie się, jak przebiega proces rekonwalescencji i jak długo potrwa jeszcze jego przerwa.
- Czuję się już bardzo dobrze. Aż jestem w szoku, że tak szybko doszedłem do siebie. Stawiam duże kroki do tego, by szybko wrócić na motocykl i wystartować nawet w meczach ligowych, jakby się udało. Bardzo bym chciał pomóc drużynie - dodał.
ZOBACZ WIDEO Wbił szpilę prezesowi GKM. Ta sytuacja zniechęca zawodników do transferu?
Wątpliwe jest to, aby zawodnik wziął udział w piątkowym meczu rewanżowym z H.Skrzydlewska Orłem Łódź. Czy jest szansa, że w ogóle pojawi się jeszcze w tym roku na torze? - Jestem pewien, że jeszcze w tym sezonie wyjadę na motocyklu. Nie wiem tylko, czy na zawodach ligowych, czy jakichś innych, czy na koniec sezonu na treningu. Najbliższe dni pokażą, kiedy będę mógł wrócić do ścigania - dodaje zawodnik.
Stelmet Falubaz Zielona Góra w piątkowy wieczór będzie musiał odrobić dziesięć punktów straty z Łodzi lub liczyć na awans w roli lucky losera. - Podczas meczu w Łodzi szału nie było, ale w rundzie zasadniczej wielokrotnie pokazaliśmy, że potrafimy sporą liczbą punktów wygrywać u siebie na stadionie. Jestem dobrej myśli. Sądzę, że w piątek przechylimy szalę zwycięstwa na naszą stronę - skomentował zawodnik, który przed meczem z Orłem spotka się z kibicami w strefie Falubaziaka.
Czytaj także:
Betard Sparta ma talent w zanadrzu
Zengota rośnie jak inflacja