Żużel. Arged Malesa nie dostanie wielkiej kasy. Zaskakująca decyzja
Jeszcze do niedawna wydawało się, że spadająca z PGE Ekstraligi Arged Malesa dostanie z władz ligi 6,4 mln złotych za start w rozgrywkach oraz milion na utrzymanie szkolenia w kolejnym sezonie. Ostatecznie jednak zrezygnowano z dodatkowych środków.
Takie rozwiązanie miało podwyższyć poziom eWinner 1. Ligi, ale przede wszystkim sprawić, że po ewentualnym powrocie do PGE Ekstraligi, taki klub nie musiałby budować wszystkiego od początku i bez problemu wypełniłby restrykcyjne wymogi najlepszej żużlowej ligi świata. To później przełożyłoby się na bardziej wyrównaną walkę o utrzymanie.
Dysproporcja pomiędzy PGE Ekstraligą a eWinner 1. Ligą jest obecnie gigantyczna, a kluby pozbawione olbrzymich pieniędzy z władz ligi (6,4 mln złotych) mogą być skazane na rozwiązywanie umów z dotychczasowymi pracownikami z pionu sportowego i marketingowego. Zastrzyk gotówki w postaci miliona złotych miał pomóc w spokojnej transformacji i szukaniu dodatkowych źródeł finansowania.
ZOBACZ WIDEO Prezes Stali Gorzów: Nadejdzie druga fala transferówOstatecznie jednak wspólnicy PGE Ekstraligi, czyli same kluby, zrezygnowały z tej formy pomocy najsłabszym i zdecydowały, że spadkowicze będą musieli radzić sobie sami.
Arged Malesa Ostrów niedługo otrzyma więc ostatnią transzę za ten sezon i będą to ostatnie pieniądze z PGE Ekstraligi. W kolejnym sezonie ostrowianie muszą radzić sobie sami i martwić się, w jaki sposób nie stracić wszystkiego, co udało się wypracować w tym roku. Budżet klubu będzie zapewne nieporównywalnie mniejszy do tegorocznego (11 milionów złotych), ale musi wystarczyć na walkę o powrót do PGE Ekstraligi. Taki bowiem cel postawiły przed sobą władze ostrowskiego klubu.
Czytaj więcej:
Pawlicki potwierdza zmianę klubu
Protasiewicz jak za najlepszych lat!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>