Żużel. Nicki Pedersen myśli już nie tylko o sporcie. Nowe wyzwanie Duńczyka

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Nicki Pedersen ostatnio wyjawił, że chce zostać trenerem żużlowej reprezentacji Danii. Na tym nie koniec. Trzykrotny mistrz świata właśnie podjął się nowej inicjatywy, którą powinni docenić jego sąsiedzi i mieszkańcy duńskiego Middelfart.

Nicki Pedersen dochodzi do siebie po koszmarnym wypadku, który miał miejsce na początku czerwca i przedwcześnie zakończył sezon 2022 w wykonaniu Duńczyka. Trzykrotny mistrz świata zapowiedział już, że pomimo poważnej kontuzji, postara się wrócić na tory PGE Ekstraligi w barwach ZOOleszcz GKM-u Grudziądz w przyszłym roku. Równocześnie Pedersen coraz częściej działa poza torem.

Ostatnio 45-latek wyjawił, że w sezonie 2023 chciałby łączyć jazdę na żużlu z pełnieniem funkcji trenera reprezentacji Danii. Nie jest to jedyna nowa aktywność Pedersena. Żużlowiec postanowił włączyć się do działania na rzecz lokalnej społeczności. W efekcie będzie jurorem podczas festiwalu Byen's Beste Middelfart. Wyłania on m.in. najlepszego przedsiębiorcę, restaurację czy obiekt wypoczynkowy w mieście.

- Jestem kimś, kto szybko myśli, gdy go zostanie o coś poproszony. Dlatego poszło dość gładko z powiedzeniem "tak". Nie wiem, dlaczego akurat mnie wybrano. Może dlatego, że jestem fanatykiem sportu - powiedział Pedersen w rozmowie z fyens.dk.

ZOBACZ WIDEO Prezes Stali o odejściu Zmarzlika: Takie jest prawo młodości

Trzykrotny mistrz świata dorastał w Brenderup, natomiast w Middelfart mieszkała jego babcia. Często przyjeżdżał do tego miasta w odwiedziny i spędzał tam całe dnie. W pewnym momencie zdał sobie sprawę, że w dorosłym życiu chce zamieszkać właśnie w Middelfart i nawet jeśli żużlowiec ciągle podróżuje przez pracę, to Pedersen nie wyobraża sobie lepszego miejsca do życia.

- Gdy wróciłem do Middelfart i spędzam w nim więcej czasu, to dostrzegam jak mocno zaczął kwitnąć tutejszy biznes. Zależy mi na lokalnym środowisku, na lokalnej społeczności. Mam to z tyłu głowy, gdy robię zakupy i wychodzę na miasto - zdradził Pedersen.

Duński żużlowiec jest przekonany, że gdy dojdzie do spotkania jury, które będzie obradować ws. nagród dla lokalnego biznesu, będzie mógł podzielić się z innymi jurorami trafnymi spostrzeżeniami. Łącznie w konkursie zasiada pięciu ekspertów.

- Obiecuję, że będę wyrażać swoje zdanie i będę przy tym całkowicie szczery, czasem ostry. Będę się licytował w sprawie moich propozycji, tak jak inni jurory będą to robić przy swoich. Myślę, że chodzi tu o to, by wyrzucić w powietrze kilka piłek i złapać je wszystkie. Tylko tak zdobędziemy cel - ocenił Pedersen.

- Świetne jest to, że będę mógł usiąść po drugiej stronie biurka. Zazwyczaj to ja jestem po tamtej stronie, gdy przychodzę na spotkania ze sponsorami czy działaczami. Super, że teraz mogę być częścią jury, które będzie wynagradzać - dodał.

Laureatów Byens Bedste Middelfart 2022 poznamy na początku października. W jury oprócz Pedersena znaleźli się m.in. Anja Reilev (była radna i polityk z ramienia socjaldemokratów), Anders Thorsted (kierownik w urzędzie miejskim Middelfart), Ask Noerholm (dyrektor firmy Baering Efterskole) oraz Lone Skjoldaa (szef firmy Bridgewalking).

Jury ma za zadanie wyłonić nominowanych, a następnie zwycięzców w takich kategoriach jak: najlepsza obsługa w mieście, najlepszy przedsiębiorca, najlepszy sklep modowy, najlepsza restauracja, najlepszy obiekt wypoczynkowy czy najlepszy aktywista ekologiczny.

Czytaj także:
Holder zaskakuje mówiąc o warunkach podczas SGP Challenge
Będzie jeszcze trudniej dostać się do PGE Ekstraligi

Źródło artykułu: