Żużel. Tylko kataklizm może odebrać Motorowi Lublin awans do półfinału. Niebo zapłacze nad Fogo Unią Leszno?

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maksym Drabik na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maksym Drabik na prowadzeniu

W niedzielę Motor Lublin podejmie Fogo Unię Leszno w ćwierćfinałowym meczu rewanżowym. W pierwszym spotkaniu zwycięzca rundy zasadniczej wygrał na wyjeździe 49:41 i tylko kataklizm może odebrać im awans do półfinału.

Trudno spodziewać się, by Fogo Unia Leszno była w stanie wywieźć z Lublina aż 50 punktów, bo tyle Bykom trzeba do tego, żeby pokonać Motor w dwumeczu. Zadanie to wydaje się z gatunku tych niemożliwych. Zwłaszcza że leszczynianie mieli problem z pokonaniem zwycięzcy rundy zasadniczej u siebie, a na wyjeździe będzie to jeszcze trudniejsze.

Wszyscy mają w pamięci wynik, jaki padł w starciu pomiędzy Motorem a Fogo Unią 6 maja. Wtedy to lubelskie Koziołki nie dały szans przyjezdnym, a całe spotkanie zakończyło się bardzo wysokim zwycięstwem miejscowych 58:32.

Wszystkie znaki na niebie wskazują więc na to, że w niedzielę w Lublinie nie powinniśmy być świadkami emocji i meczu na tak zwanym styku. Motor średnio na swoim torze zdobywa w tym sezonie około 54 punktów. Unia natomiast w spotkaniach wyjazdowych nie radzi sobie źle - 43pkt/mecz. O utrzymanie tej statystyki po najbliższym spotkaniu będzie jednak piekielnie trudno.

ZOBACZ WIDEO Co się dzieje z Holderem? Ekspert wskazuje jasną przyczynę

Po słabym początku sezonu na właściwe tory powrócił Jarosław Hampel, a na swoim torze piekielnie mocne jest trio Mikkel Michelsen - Maksym Drabik - Dominik Kubera. Tak kolorowo nie jest po stronie Fogo Unii. Z ogromnymi problemami borykają się Jaimon Lidsey i David Bellego, słabsze występy przytrafiają się Jasonowi Doyle'owi oraz Piotrowi Pawlickiemu, a ponadto leszczyńska młodzież prezentuje się znacznie słabiej od duetu juniorów Motoru.

Na czym zatem Fogo Unia może upatrywać swojej szansy? Na łucie szczęścia i opadach deszczu, choć te zapowiadane są "dopiero" na godzinę 22, gdy spotkanie powinno zostać już rozegrane do końca. Kto wie, czy leszczynian, którzy w przypadku porażki odpadną z rozgrywek i tym samym zakończą sezon, nie pożegna płaczące niebo.

Awizowane składy:

Motor Lublin:
9. Jarosław Hampel
10. Fraser Bowes
11. Maksym Drabik
12. zastępstwo zawodnika
13. Mikkel Michelsen
14. Mateusz Cierniak
15. Wiktor Lampart

Fogo Unia Leszno:
1. Jason Doyle
2. Piotr Pawlicki
3. David Bellego
4. Jaimon Lidsey
5. Janusz Kołodziej
6. Damian Ratajczak
7. Hubert Jabłoński

Początek spotkania: 28 sierpnia (niedziela), godz. 19:15
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Paweł Stangret
Przewodniczący jury: Marek Wojaczek
Komisarz techniczny: Grzegorz Sokołowski
Wynik pierwszego meczu: 49:41 dla Motoru Lublin

Przewidywana prognoza pogody (za: yr.no):
Temperatura: 28°C
Opady: 0.3 mm
Wiatr: 11 km/h

Zobacz także:
Polonia zbroi się na sezon 2023
Problem z oświetleniem na stadionie w Zielonej Górze

Komentarze (3)
avatar
Julia-Keller
28.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Unię rozniesiemy w pył. Finał z Włókniarzem, będzie się działo. Wierzę w pierwsze złoto dla Motoru. W przekroju całego sezonu byli zdecydowanie najlepszą drużyną. 
avatar
banc
28.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Apator przegra powyżej 10 pkt. to pewnie "wystarczy" wygrać 46:44, żeby się załapać. No chyba, że Wrocław wygra w Częstochowie. Generalnie możemy mieć niedzielę cudów. 
avatar
TheGoodGuy
27.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No cóż tu już jest pozamiatane. Oby tylko się chłopaki zaprezentowali lepiej niż w rundzie zasadniczej i walkę podjęli :)