Jest nowy faworyt PGE Ekstraligi. "Ograją nawet Motor"

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu (od lewej): Mikkel Michelsen, Kacper Woryna i Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu (od lewej): Mikkel Michelsen, Kacper Woryna i Dominik Kubera

W walce o złoty medal tegorocznej PGE Ekstraligi pozostały już tylko cztery zespoły, a sytuacja jest coraz ciekawsza. Ćwierćfinały pokazały, że Motorowi Lublin przybył mocny rywal i obecnie to Włókniarz Częstochowa wydaje się najmocniejszą drużyną.

Częstochowianie nadspodziewanie gładko uporali się dwukrotnie z aktualnymi mistrzami Polski Betard Spartą Wrocław, a w rewanżu na własnym torze pokonali ich różnicą aż 14 punktów. Nie była to wielka sensacja, bo zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa od kilku tygodni spisuje się fenomenalnie, a do ideału brakuje już tylko równej dyspozycji Bartosza Smektały.

- Włókniarz w ćwierćfinałach pokazał, że jest gotowy na złoty medal i ma ogromne szanse na wygranie ligi. Obecnie nie ma drugiego tak równego i dobrze zbilansowanego zespołu, który nie jest uzależniony od jednego zawodnika. Dodatkowo widać, że częstochowianie są na fali i to ich jeszcze bardziej motywuje do lepszej jazdy - uważa były zawodnik tego klubu, Stanisław Rurarz.

Kolejną przeszkodą w drodze po złote medale dla podopiecznych Lecha Kędziory będą zawodnicy Moje Bermudy Stali Gorzów. Ten rywal wydaje się jednak nawet nieco... łatwiejszy niż wrocławianie.

ZOBACZ WIDEO Diametralna zmiana w Częstochowie. Lider mówi o tym co zmieniło się względem poprzedniego sezonu

- W Stali w znakomitej formie jest tylko trzech zawodników i dla Włókniarza taki rywal nie powinien stanowić większego problemu. Oczywiście trudno będzie wygrywać ze Zmarzlikiem, ale nawet bez tego spodziewam się dwóch zwycięstw częstochowian. W Stali są duże dysproporcje pomiędzy poszczególnymi zawodnikami, a na tym etapie to trudne do nadrobienia. Większe problemy Włókniarz może mieć w ewentualnym finale z Motorem Lublin, ale w takiej formie, nawet z takim rywalem będzie faworytem - dodaje Rurarz.

Objawieniem tego sezonu jest z pewnością Kacper Woryna, który w tym momencie jest w życiowej formie. Widać, że zawodnik ma znakomity sprzęt, a na torze dokonuje akcji, o których wcześniej nawet by nie pomyślał.

- To co wyprawia ostatnio ten chłopak, jest zadziwiające. Jest w znakomitej formie i jeździ z pazurem, co dodatkowo mobilizuje resztę jego kolegów. Miło się ogląda zawodnika w takiej formie i to on jest w tej chwili liderem tego zespołu. Już nie mogę się doczekać jego pojedynków na torze z Bartoszem Zmarzlikiem. Zawodnik Włókniarza wcale nie stoi na straconej pozycji - mówi na zakończenie.

Czytaj więcej:
Czugunow o wykluczeniu Rosjan
Dlaczego Jeppesen został odsunięty?

Źródło artykułu: