Żużel. Walka o mistrzostwo świata może być jeszcze ciekawa? Leon Madsen nie ma wątpliwości
Aktualnym wiceliderem cyklu Speedway Grand Prix jest Leon Madsen, który traci do Bartosza Zmarzlika 16 punktów. Pomimo tego, że do zdobycia jest jeszcze 60 "oczek" Duńczyk przekonuje, że bardziej chce się skupić na walce o złoto w przyszłym roku.
Pierwsza z nich odbędzie się już 10 września w Vojens, więc Duńczyk będzie mógł wówczas liczyć również na wsparcie publiczności ze swojego kraju. Do zdobycia w trzech turniejach jest maksymalnie 60 punktów, więc matematycznie lider zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa nadal ma spore szanse na mistrzowski tytuł w tym roku. Choć reprezentant Danii nie poddał się jeszcze w trwającej batalii o prymat na świecie, przyznaje, że jego uwaga skupia się obecnie na tym, aby mógł walczyć o mistrzostwo w 2023 roku.
Myślał, że ta gra jest już skończona
- Teoretycznie nadal możliwe jest moje zwycięstwo, jednak musiałbym odrobić sporo punktów, a moja uwaga przeniosła się teraz na kolejny sezon. We Wrocławiu testowaliśmy nowy sprzęt i zdecydowanie zmierza to we właściwym kierunku. Jestem pewny, że kiedy rozpocznę przyszły sezon, będziemy mieli znacznie większy wybór, jeśli chodzi o rozwiązania. Mam nadzieję, że zobaczycie mnie rozpoczynającego kolejny rok rywalizacji silniejszego, niż byłem na początku tego roku. Wówczas możliwość walki o złoty medal będzie większa - przyznaje Leon Madsen na łamach fimspeedway.com.- Razem z teamem omawialiśmy różne scenariusze przed zawodami w Cardiff i podjęliśmy decyzję, że jeśli tam stracę do niego punkty, to ta gra jest już skończona, a różnica będzie za duża. W teorii dogonienie go nadal jest możliwe. To zdecydowanie bardzo trudne zadanie, jednak po sobotnim występie jestem pozytywnie nastawiony. W następnych kilku rundach mogę pokazać jeszcze kilka dodatkowych rozwiązań. Jestem pewny, że zobaczycie mnie znacznie silniejszego, więc wszystko może się zdarzyć. Nadal daję z siebie wszystko i staram się złapać Bartosza. Jeśli będę miał trzy takie występy, jak we Wrocławiu, to go dogonię - dodaje lider reprezentacji Danii.
Należy uważać na młodego Brytyjczyka
Madsen, który chciałby jeszcze wyprzedzić w klasyfikacji Zmarzlika, z drugiej strony musi uważać na Daniela Bewleya. Brytyjczyk dzięki dwóm ostatnim zwycięstwom w turniejach w Cardiff i we Wrocławiu dopisał do swojego dorobku 40 punktów, co pozwoliło mu przesunąć się z 11. miejsca w klasyfikacji generalnej na trzecie. Obecnie ma on tym samym na koncie 84 „oczka”, tracąc do Duńczyka zaledwie osiem.
- Dan odrobił do mnie we Wrocławiu dwa punkty. Muszę teraz pilnować drugiego miejsca. Wiem, że Bartka będzie ciężko dogonić, jednak chciałbym przynajmniej zakończyć ten sezon ze srebrnym medalem. To wciąż byłoby bardzo miłe na koniec tej rywalizacji - podsumował Leon Madsen.
Czytaj także:
Ogromna niespodzianka w ćwierćfinale! Kapitalny mecz Palovaary, Woźniak najlepszy z Polaków
Zawodnik Trans MF Landsht Devils przeszedł do historii. Pobił 35-letni rekord
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>