Żużel. Nasi sąsiedzi nie muszą się martwić o przyszłość. Rośnie kolejny talent w Europie

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Adam Bednar (w białym) przed Kacprem Manią (w niebieskim)
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Adam Bednar (w białym) przed Kacprem Manią (w niebieskim)

Adam Bednar ma dopiero piętnaście lat i od kilku dni może ścigać się w klasie 500cc, a już swoimi wynikami robi furorę. Wygląda na to, że w Czechach rośnie kolejny utalentowany zawodnik.

W tym artykule dowiesz się o:

Adam Bednar urodził się 2 września 2007 roku. Po raz pierwszy na żużlu pojawił się w Pardubicach podczas Zlatej Prilby i mając jedenaście lat postanowił przy wsparciu rodziców rozpocząć swoją przygodę z czarnym sportem.

Po raz pierwszy polscy kibice mogli o nim usłyszeć przed dwoma laty, kiedy to w sierpniu 2020 roku wygrał w Pilznie finał Indywidualnych Mistrzostw Europy w klasie 125cc.

Bednar był tego dnia nieomylny wygrywając z kompletem punktów rundę zasadniczą, a następnie triumfując w biegu półfinałowym i finałowym. Srebro tego dnia przypadło Maksymilianowi Pawełczakowi.

ZOBACZ WIDEO Co dalej ze Świdnickim? "Do końca sezonu nie podajemy tej informacji"

Kilka tygodni później 13-latek sięgnął po kolejny złoty medal, a tym razem było to w ramach krajowego czempionatu. Już wtedy udowadniał, że w Czechach rośnie talent, który za kilka lat może należeć do światowej czołówki. Nim jednak to nastąpi, to dwa lata przyszło mu się ścigać w klasie 250cc.

Poprzedni sezon przeszedł nieco bez echa, bowiem w mistrzostwach świata zajął dopiero ósme miejsce, a siódmą lokatę wywalczył w mistrzostwach Czech. Tu jednak mógł mówić o ogromnym pechu, bowiem w półfinale zanotował defekt, a po rundzie zasadniczej przy jego nazwisku widniało 11 "oczek".

W tym roku czeski zawodnik znów przypomniał o sobie. Szczególnie w okresie wakacyjnym, kiedy to rozgrywano najważniejsze imprezy. Najpierw w lipcu na torze w Libercu wywalczył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Europy 250cc, a kilkanaście dni później wjechał do półfinałów zmagań w ramach Speedway Ekstraliga Camp na Motoarenie im. Mariana Rosego.

Bednara nie mogło zabraknąć podczas Speedway Grand Prix 3, choć tutaj akurat nie należał do grona faworytów. W finale zdołał wywalczyć siedem punktów, co dało mu miejsce dziewiąte. Był jednym z dwóch zawodników, którzy zdołali wtedy przywieźć za plecami nowego mistrza świata - Mikkela Andersena.

Czech, którego sportowymi idolami są Tai Woffinden i Darcy Ward, 2 września osiągnął wiek pozwalający mu na występy na motocyklach o pojemności 500cc. I nie da się ukryć, że pisanie nowych kart swojej kariery rozpoczął w wielkim stylu. Choć poziom młodzieżowego żużla u naszych południowych sąsiadów nie jest co prawda najwyższy, to Bednar notuje naprawdę niezłe wyniki.

Już cztery dni po piętnastych urodzinach wziął udział w 4. rundzie mistrzostw Czech Juniorów i na torze w Pradze wykręcił jedenaście punktów, co pozwoliło mu zająć piątą pozycję. 10 września ścigał się z kolei w Slanym, gdzie rozegrano Drużynowe Mistrzostwa Czech Juniorów. W parze z Danielem Klimą zdobyli złote medale, a 15-latek zapisał na swoim koncie 14 punktów i cztery bonusy. Przegrał tylko z Petrem Chlupacem.

Wygląda więc na to, że Czesi mogą spać spokojnie, jeśli chodzi o przyszłość swojego żużla, bo oprócz Bednara obiecująco wyglądają również wyniki Matousa Kamenika, który sięgnął po brązowy medal mistrzostw Czech w kategorii do lat 21 i po brąz do lat 19. O nim jednak będzie czas jeszcze opowiedzieć więcej.

Czytaj także:
Otwarto nowy tor w Europie
Zaskakujące słowa juniora Trans MF Landshut Devils
Z połamanymi żebrami walczył o mistrzostwo

Źródło artykułu: