Żużel. Falubaz z większymi szansami na utrzymanie w PGE Ekstralidze? "Na pewno nie spadłby po jednym roku"

WP SportoweFakty / Sonia Kaps / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Sonia Kaps / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski

Falubaz w sobotę powalczy o powrót do PGE Ekstraligi. Choć rynek transferowy jest już mocno przetrzebiony, to zdaniem Władysława Komarnickiego zielonogórzanie mieliby szanse na utrzymanie się w elicie.

Już w najbliższą sobotę rozstrzygnie się, która drużyna zamelduje się w PGE Ekstralidze na sezon 2023. Stelmet Falubaz Zielona Góra ma do odrobienia dziesięć punktów straty z pierwszego spotkania. Cellfast Wilki Krosno zapowiadają chęć jazdy w elicie, co zwiastuje ogromne emocje.

O wskazanie zwycięzcy finału eWinner 1. Ligi poprosiliśmy Władysława Komarnickiego. - W 1. lidze szczególnie przyglądałem się tym drużynom, które biją się o awans do PGE Ekstraligi. Moim zdaniem, mimo 10 punktów, to przed ogromną szansą stoi Falubaz - powiedział honorowy prezes Stali Gorzów.

Po awansie pojawi się jednak problem ze zbudowaniem składu na PGE Ekstraligę. Z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz dogadany jest lider zielonogórzan, Max Fricke. Prawdopodobne jest także odejście Jana Kvecha, a zakończenie kariery zapowiedział Piotr Protasiewicz.

ZOBACZ WIDEO Ekspert ocenia zmianę w regulaminie i wskazuje kluby, które zyskają najwięcej

- Okienko transferowe jest zamknięte i będzie im ciężko zakontraktować zawodników, którzy zostaliby na dłużej w PGE Ekstralidze. Nie życzę im spadku, bo ekonomicznie i sportowo jest dobrze, jeżeli Falubaz i Stal startują w jednej lidze. W końcu oznaczałoby to powrót derbów Ziemi Lubuskiej - zauważa nasz rozmówca.

Komarnicki dostrzega jednak pozytywy, które pozwalałyby myśleć zielonogórzanom o utrzymaniu się w PGE Ekstralidze. Były prezes Stali Gorzów uważa, że głównym rywalem Falubazu w przyszłym sezonie byłaby drużyna ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.

- W Zielonej Górze są ambitni ludzie w osobach Stanisława Bieńkowskiego i prezydenta Janusza Kubickiego. Ze wszystkich zespołów, które w tym sezonie ubiegały się o wejście do PGE Ekstraligi, Falubaz jest jedną z nielicznych drużyn, która na pewno nie spadłaby po jednym roku jazdy w elicie. To będzie wszystko zależało od szczęścia. Falubaz miałby siłę drużyny podobną do GKM-u. Pomiędzy tą dwójką rozstrzygnęłaby się kwestia spadku do eWinner 1. Ligi - podsumował Komarnicki.

Zobacz także:
Fundacja K2 Zaborowscy chce pomóc młodym żużlowcom
Niepewna przyszłość Martina Smolinskiego

Komentarze (15)
avatar
k 53 GKM
22.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Witam....baju,baju P.Honorowy Prezesie..Same sprzecznosci w wypowiedzi. Jak ,,JARASS..pisze..Fricke na bank dogadal sie z GKM...ale??? juz to kiedys przerabialismy, a teraz pare dni temu oficja Czytaj całość
avatar
JARASS
22.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"Na pewno" to nie żyje Kopernik,wydawałoby się że gość w poważnym już wieku powinien wiedzieć ,że w sporcie niczego wykluczyć nie można. 
avatar
Wielki Motor Mistrzem Polski
22.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Na pewno to Kopernik nie zyje. Wilki wchodza wiec nie ma tematu. 
avatar
wroleonidas
22.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie senatorze Ziemi Lubuskiej z Gorzowa Wielkopolskiego, leżącego na Pomorzu. Na czym opiera pan swoje spekulacje. Fricke w Grudziądzu. To kto zostanie z ZG? Tungate, który potrafi jeździć je Czytaj całość
avatar
evela
22.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
śrubokrętami, kciukiem bezustannie trzymanym do góry i pomocą sędziów pewnie by się utrzymali