- To nie była moja noc. Właściwie to miałem dobre starty, ale problemy pojawiały się na dystansie, gdzie miałem trudności ze znalezieniem odpowiednich ścieżek. Będzie bardzo trudno odrobić przewagę w środowym rewanżu, ale jesteśmy w stanie to zrobić - powiedział Pedersen po pierwszym finałowym starciu.
Gdyby Duńczyk pojechał na swoim normalnym poziomie, Lejonen miałoby zapewne o wiele mniejszą stratę do odrobienia. "Lwy" na swoim torze są jednak bardzo mocnym zespołem i kwestia złotych medali nie jest jeszcze na pewno rozstrzygnięta.
Źródło artykułu: