Żużel. Przejęli wielką imprezę na 19 dni przed jej rozegraniem. "To było prawdziwe szaleństwo!"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Leon Madsen

Discovery Sports Events nie próżnuje w przerwie zimowej. Promotor rozgrywek Grand Prix i Speedway of Nations postanowił nagrodzić działaczy z Vojens za ich walkę o rywalizację par.

Ubiegłoroczna edycja Speedway of Nations zawitała do Danii. Początkowo turniej ten miał się jednak odbyć w innym miejscu, a konkretniej w Esbjerg. Tamtejsi działacze z wydarzeniem tym wiązali ogromne nadzieje, o czym mówił dyrektor klubu w rozmowie z WP SportoweFakty.

Sensacyjnie na szesnaście dni przed zawodami poinformowano, że te nie odbędą się jednak w pierwotnie planowanym miejscu, a w Vojens.

Spowodowane to było m.in. kłopotami Esbjerg Vikings. Konkretniej główny koordynator wydarzenia trafił do szpitala i musiał odpuścić dalszą pracę na rzecz SoN. Postanowiono całkowicie wycofać się wobec tego z organizacji z obawy przed porażką organizacyjną.

Przejmująca deklaracja Kudriaszowa. Mówi o oddawaniu pieniędzy ze zbiórki i kosztach leczenia

Jacob Olsen nie wyobrażał sobie, aby turniej opuścił duńską ziemię. Szybka akcja wśród osób zaangażowanych w klubie SES - Soenderjylland Elite Speedway zaowocowała "transferem" zawodów do Vojens.

- To było prawdziwe szaleństwo! Szef Discovery Sports Events, Francois Ribeiro, zadzwonił do mnie dziewiętnaście dni przed SoN i poinformował, że Esbjerg musiało się wycofać. Ja byłem wtedy z rodziną na wakacjach w Hiszpanii, kierownik stadionu w Stanach Zjednoczonych, z kolei kierownik naszego klubu Helge Frimodt Pedersen na wyjeździe w domku letniskowym - przyznał Jacob Olsen w materiale prasowym.

- My w tym czasie budowaliśmy nową trybunę, więc to już działo się w pośpiechu. Poprosiłem go o jeden dzień, abym mógł skonsultować to z zespołem. Następnego dnia oddzwoniłem i powiedziałem wprost: "do dzieła!". I zaczął się bardzo pracowity okres - dodał działacz.

Jacob Olsen nie ukrywa, że do dziś nie może zrozumieć, jak w tak krótkim czasie udało im się zorganizować całą imprezę. A to, co zrobili działacze z Vojens, zostało dostrzeżone przez promotora rozgrywek, który wręczył klubowi nagrodę "FIM Speedway Local Organizer of the Year".

- Zorganizowanie imprezy z rocznym planowaniem nie jest łatwym zadaniem. Tymczasem czterodniowa rywalizacja w SoN została przeprowadzona zdumiewająco dobrze. A działacze mieli na to zaledwie dziewiętnaście dni - przyznał Ribeiro, wręczając nagrodę na ręce prezesa klubu z Vojens.

W tym roku w Vojens odbędą się kolejne międzynarodowe wydarzenia. 15 września Vojens Speedway Center będzie areną zmagań w ramach 3. rundy SGP2, a kolejnego dnia odbędzie się tam Grand Prix Danii. - To będzie dla was ważny rok. Cieszymy się z organizacji IMŚJ, bo mamy w kraju kilku naprawdę dobrych zawodników. Dodatkowo mamy u siebie Grand Prix, a w stawce Leona Madsena, Andersa Thomsena i Mikkela Michelsena. Mam nadzieję, że to zwiększy zainteresowanie tym turniejem - skomentował Olsen.

Czytaj także:
Wybrali go juniorem oraz objawieniem sezonu. Widzą w nim legendę swojego klubu
Rosną kolejne pokolenia żużlowych rodzin

Komentarze (1)
avatar
Tomek z Bamy
16.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekanski z Czarneckim duzo pomogli w tym temacie;)