Żużel. Dostali ultimatum na spłatę długów. Jeśli tego nie zrobią, to mogą zostać wyrzuceni z ligi!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
zdjęcie autora artykułu

Masarna Avesta przeżywa bardzo trudny okres. Działacze muszą zrobić, by do końca miesiąca spłacić zaległości wobec zawodników, bo w innym przypadku najwyższej klasy rozgrywkowej w tym mieście zabraknie.

W tym artykule dowiesz się o:

To nie był najlepszy sezon dla Masarny Avesta. Drużyna z regionu Dalarna był najsłabszą ekipą Bauhaus-Ligan, a na domiar złego po zakończeniu rywalizacji na torze wypłynęły oficjalnie informacje o problemach finansowych klubu.

WP SportoweFakty przekazały z początkiem października, że klub zalega z wypłatami podstawowym zawodnikom, a stawki wahały się pomiędzy 60 a 100 tysięcy.

Tu warto zaznaczyć, że Szwedzi płacą ryczałtowo za pojedynczy mecz. Niestety, działacze nie za bardzo chcą rozmawiać na tematy finansowe i unikają mediów, jak ognia.

ZOBACZ Jak rosyjscy żużlowcy otrzymają polskie licencje? Wyjaśniamy krok po kroku

Po upływie miesiąca wiemy, że niewiele sytuacja w Masarnie uległa zmianom. Avesta Tidning informuje, że kilku żużlowców nadal nie otrzymało pieniędzy, a jednym z nich ma być Krzysztof Buczkowski. Polak pytany o jaką kwotę odpowiedział szwedzkim dziennikarzom tylko tyle, że chodzi o dużą sumę pieniędzy.

Gazeta dotarła do informacji, że suma zaległości ma osiągać sześciocyfrowy wynik! - Wszystkie problemy rozwiążemy. To był trudny sezon - komentuje krótko jeden z działaczy, Roger Uppgard.

Problemy finansowe sprawiły, że część zawodników już pozyskała nowe kluby - Buczkowski trafił do Kumla Indianerny, Francis Gusts do Lejonen Gislaved, a Philip Hellstroem-Baengs przeszedł do mistrza kraju, czyli Eskilstuna Smederny. Inni nadal zastanawiają się, co zrobić. W tej chwili kadra liczy tylko czterech żużlowców - Antonio Lindbaecka oraz juniorów: Eddiego Bocka, Aleksa Lundquista oraz Isaka Lundquista.

Jak czytamy w serwisie speedwayfans.se, Masarna miała dostać czas do końca listopada na spłacenie wszystkich zaległości względem tegorocznych zawodników. Jeśli tego nie zrobią istnieje ryzyko, że zostaną nawet wyrzuceni z Bauhaus-Ligan.

Czytaj także: Po rocznej przerwie wrócił do żużla i wskoczył na podium mistrzostw kraju. Jest gotów, by jeździć w Polsce Zdolny junior do wzięcia. "Jestem całkowicie wolny, jak ptak na niebie"

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
yes
6.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmyłka tytułowymyśliwacza lub nie wiedział czego dotyczy artykuł.  Do zagrożonych jest kawał drogi...