O powrocie Piotra Śwista do Moje Bermudy Stali Gorzów mówiło się od kilku tygodni, lecz on sam w niedawnej rozmowie z Radiem Gorzów przyznał, że o pracy w macierzystym klubem tak naprawdę dopiero pierwsze słyszy.
Teraz wiemy, że ostatecznie legenda Stali wróciła do klubu, ale w innej roli. Waldemar Sadowski powiedział na antenie Radia Gorzów, że nie była to jednak jedyna kandydatura do pracy u boku Stanisława Chomskiego.
- To był szereg konsultacji z obecnym sztabem szkoleniowym, w tym ze Stanisławem Chomskim. On stale powtarzał, abyśmy umieli wysłuchać wszystkich argumentów. Podkreślał, że decyzja należy do nas, więc jako zarząd zdecydowaliśmy, że sztab uzupełni Piotr Świst - dodał prezes klubu znad Warty.
ZOBACZ Trener rozchwytywany jak renomowany zawodnik. Mówi, kiedy wszystko powinno się wyjaśnić
Głównodowodzącym w Stali Gorzów na sezon 2023 nadal będzie Stanisław Chomski, który będzie odpowiadał za wyniki zespołu w walce o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Pomagać mu będzie kierownik drużyny Krzysztof Orzeł, a w sztabie znajduje się również Piotr Paluch.
Jakie wobec tego zadania stawiane są Świstowi? - Budowanie od podstaw wielu zagadnień dotyczących szkolenia juniorów i wprowadzenie własnej koncepcji, bo my musimy z tymi juniorami zmienić to, co obowiązywało. Mamy czterech juniorów, przy czym dwóch jest nabytych, a nie wychowankowie. Tu efektów nie będzie od razu, ale jeśli te się pojawią, to będą oznaką ciężkiej pracy. To jest okres dwóch-trzech lat - dodał Sadowski.
W klubie zdają sobie sprawę z tego, że przed Świstem w zimie wiele pracy nad... regulaminami. Powrót do pracy w klubie żużlowym po wielu latach i pierwsza styczność sprawia, że musi nadrobić zaległości dotyczące regulaminów i tego, co się dzieje na co dzień w polskim i gorzowskim żużlu.
Czytaj także:
Mistrz świata, który 12 lat czeka na debiut w polskiej lidze
Stal Gorzów sięga po 15-latka, który w swoim CV ma medale mistrzostw świata i Europy