Senator RP musi tłumaczyć się z obraźliwych tytułów przelewów. Była żona ma dość

PAP / Rafał Guz / Na zdjęciu: Robert Dowhan
PAP / Rafał Guz / Na zdjęciu: Robert Dowhan

Senator RP Robert Dowhan nie ma ostatnio dobrej serii. Niedawno o złe zarządzanie Falubazem Zielona Góra oskarżył go prezydent tego miasta, Janusz Kubicki, a teraz polityk musi bronić się przed poważnymi zarzutami byłej żony.

W piątek "Gazeta Lubuska" opublikowała artykuł, w którym ujawniła, jak jedna z najbardziej znanych osób w województwie Lubuskim traktuje swoją byłą żonę.

Senator RP, były prezes i udziałowiec Falubazu Zielona Góra, Robert Dowhan wysyłanie pieniędzy matce swoich dzieci, a jednocześnie swojej byłej żonie traktował jako okazję do obrażania jej. Wobec mylących tytułów przelewów powstały wątpliwości, czy przysłane kwoty pieniędzy można traktować jako alimenty.

"Od 2018 roku wysyłał przelewy, w których tytułach zamiast "alimenty na dzieci", pisał na przykład: "Złodziej zawsze będzie złodziejem a sz… i k… zawsze sz i k!!!" albo "wpłata dla zł-ja", na "sex wakacje", "sex wyjazdy", "sex podróże", sponsorowane wyjazdy. Są też inne odniesienia do seksu. Pada określenie eskort, co oznacza ekskluzywną dziewczynę do towarzystwa" - czytamy w tekście "Gazety Lubuskiej".

ZOBACZ Nicki Pedersen: Miałem oferty, ale nie chcę wracać do Grand Prix

To jednak wcale nie koniec, bo gdy była żona wystąpiła o zaległe pieniądze do komornika, Robert Dowhan wykorzystał swoje polityczne stanowisko, by zapytać ministra sprawiedliwości o interpretację przepisów. 12 kwietnia 2022 roku na posiedzeniu Senatu, Dowhan miał złożyć oficjalne zapytanie, w którym dociekał, czy słuszne jest egzekwowanie podwójnych alimentów tylko dlatego, że ktoś w tytule przelewu wpisał inną treść niż "alimenty”.

Sprawa ostatecznie będzie rozpatrywana przez sąd, a niedługo w Zielonej Górze odbędzie się posiedzenie w tej sprawie. Podczas rozmowy z autorką tekstu, senator miał informować, że treść tytułów przelewów wynikała z emocji i ogromnego żalu, a poruszenie tematu drogą oficjalną wynika z otrzymywanych sygnałów, że to ważny temat społeczny.

- Jestem osiem lat po rozwodzie, a ciągle czuję się przez byłego męża obrażana i poniżana. On publicznie dba o prawa kobiet, ale sam ich nie przestrzega, obrażając matkę swoich dzieci. Ja początkowo wyszłam z tego małżeństwa nawet bez bielizny, którą mi były mąż schował - mówi była żona senatora cytowana przez "Gazetę Lubuską".

O komentarz do całej sprawy poprosiliśmy Dowhana, a w odpowiedzi usłyszeliśmy, że z uwagi na dobro dzieci nie zamierza on wywlekać prywatnych spraw na światło dzienne. Do sprawy polityk odniesie się w najbliższym czasie podczas rozprawy w Zielonej Górze.

Czytaj więcej:
Wiemy, co z przyszłością Oskara Palucha
Komarnicki zabrał głos w sprawie Śwista

Komentarze (69)
avatar
supermariooo
12.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zwykłe 0 
avatar
Na worku szef
4.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dlaczego napisała o tym tzw. Gazeta Lubuska? Bo to spisiorzone media,a Dowhan z opozycji. Tylko Regionalna nam została. 
avatar
levybdg
20.12.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
wystarczy, że został politykiem... to wiele mówi o człowieku... 
avatar
__
4.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Po co podszywasz się pod kogoś innego? Jak mu do pięt nie dorastasz zasrańcu jeden! 
avatar
_-
4.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@__; A teraz przeloguj sie na Mars_80 lub normalnie wroc do oryginalnego nicka trollu!