Żużel. Chris Holder chciałby kiedyś tam wrócić. "To dla mnie dom z dala od domu"
Chris Holder nie należy do zawodników, którzy co roku zmieniają przynależność klubową. Przekonali się o tym nie tylko w Apatorze Toruń, ale również w Poole Pirates, dokąd Australijczyk chciałby wrócić w przyszłości.
W barwach Piratów wyrósł na prawdziwą legendę. Ścigał się tam do końca 2016 roku i przez ten czas wywalczył z ekipą z Wimborne Road pięć tytułów mistrzowskich (2008, 2011, 2013, 2014, 2015).
Obecnie Piraci z Poole rywalizują na pierwszoligowym poziomie. Starszy z braci Holderów przyznaje, że jeśli tylko klub zdecyduje się na SGB Premiership, to sam będzie pierwszą z osób, które skontaktują się z promotorem, by znów ścigać się dla tamtejszej lokalnej społeczności.
ZOBACZ Czterech kandydatów na trenera reprezentacji. Wśród nich Nicki Pedersen! - Jeśli kiedykolwiek zdecydują się na ponowny start w najwyższej lidze, to tak, na pewno będę dzwonił do Matta (Forda). To dla mnie tak naprawdę dom z dala od domu (czyt. od Australii - dop. red.), bo nadal tutaj mieszkam - przyznał w rozmowie z Daily Echo.Mistrz świata z 2012 roku regularnie odwiedza stadion w Poole, kiedy tylko miejscowa drużyna ma swój mecz, a on ma wolny wieczór. Holder przyznaje, że ma dobre relacje z promotorem, jak i całym środowiskiem. Sytuacja m.in. finansowa zmusiła jednak klub przed sezonem 2020 do podjęcia trudnej decyzji o przenosinach do SGB Championship.
- To było naprawdę gorzkie uczucie, bo to czołowy klub, który odnosi największe sukcesy. Jednak Matt miał swoje powody, by się na to zdecydować. Nadal tu jednak mają speedway i to jest najważniejsze - dodał reprezentant Australii.
Nowy nabytek Fogo Unii Leszno przyznał, że ma wiele wyjątkowych wspomnień związanych z legendarnym szefem Piratów, Neilem Middleditchem. 34-latek wyznał, że z nim i jego rodziną spędzał mnóstwo czasu, między innymi słuchając opowieści byłego zawodnika z czasów jego kariery. - Jego występ w mistrzostwach National League Riders w 1985 roku oglądałem wielokrotnie - skomentował.
Czytaj także:
Tym przekonali go działacze Kolejarza Opole. "To dla mnie duży plus"
Skończył studia i jest gotów na nowe wyzwania
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga | eWinner 1. Liga | 2. Liga Żużlowa
-
Rache Zgłoś komentarz
sport w Toruniu ma gorszy okres.Szkolenia mlodziezy brak,jakies aferki wsrod sztabu szkoleniowego ktory nikogo nie wyszkolil.Wlasciciel ustala sklad z tylnego fotela a trener ma tyle do gadania co nic.Trenerzy w Toruniu to temat na kabaret.Od czasu powstania Motoareny w tym klubie dzieje sie zle. -
KacperU.L Zgłoś komentarz
nie wskoczył aby uciszyć trybuny rywali a zwłaszcza Apatora bo to najważniejsze mecze dla Byków i nie ma co do tego żadnych wątpliwości i bez bicia można to śmiało mówić a już Chris wie,że będzie częścią tego trybiku w Unii lub tą cegiełką którą dobuduje do zwycięstw Byków.Ehhh...jakie to proste jest wszystko. -
leonidaswro Zgłoś komentarz
No tak, tam ma dom. Polskie kluby tylko skubie z kasy. Po co komu takie ckliwe artykuły? Jasne? W żużlu sezon ogórkowy jest ximą! -
Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
Po tytule mozna bylo pomyslec,ze chcial wrocic do Wroclawia... Historia miala zatoczyc kolo,kiedy z lotniska Chrisa odbieral legendarny menago Atlasa-Don Bartolo Czekanski.