Żużel. Sześciokrotny czempion był ich numerem jeden, a Polacy zdobywali tytuły. Mistrz, który poległ z długami

Twitter / speedwaygp.com / fot. speedwaygp.com / Tony Rickardsson w 2001 roku
Twitter / speedwaygp.com / fot. speedwaygp.com / Tony Rickardsson w 2001 roku

Masarna Avesta nie wystartuje w tym sezonie w rozgrywkach ligowych. Klub nie podołał finansowo i zmuszony był wywiesić białą flagę. A tradycje tego ośrodka są niezwykle ciekawe.

Avesta - mała miejscowość położona w regionie Dalnarny nad rzeką Dal, która została założona w 1636 roku. Po trzystu latach istnienia mieścina ta doczekała się czarnego sportu. Rozpoczęcie działalności pierwszego ośrodka żużlowego w Aveście datuje się na 1937 roku.

Osiem medali

Po raz pierwszy zawodników Masarny na podium Drużynowych Mistrzostw Szwecji ujrzeliśmy w 1999 roku. W rozgrywkach, w których wystartowało jedenaście zespołów, uzbierali 31 punktów, a skuteczniejsza okazała się być tylko Valsarna Hagfors, która na swoim koncie miała o dwa oczka więcej.

Liderem zespołu był wówczas lokalny matador, Tony Rickardsson. Szwed wykręcił wówczas średnią 2,854 i zostawił w pokonanym polu dwóch jeźdźców Vargarny Norrkoeping - Jasona Crumpa (2,600) i Jimmy'ego Nielsena (2,474). To był początek pięknej serii medalowej dla Masarny, która z podium nie schodziła przez pięć kolejnych sezonów. Nikt wówczas nie przypuszczał, że szósty medal z rzędu wywalczony w 2004 roku był ostatnim na wiele lat.

ZOBACZ Żużel. Piotr Pawlicki grzmi po słowach tunera. "Nie zachował się wobec mnie fair!"

Po kolejny Masarna sięgnęła dopiero w 2017 roku.

Dwa razy na szczycie

Po srebrnym krążku w 1999 roku apetyty w Aveście były ogromne. W klubie nie ukrywano, że zadaniem numer jeden na kolejny sezon jest walka o najwyższe cele. Potwierdzały to mocne transfery. Z Indianerny Kumla do Masarny przeniósł się Leigh Adams, a na starty w Elitserien skusił się Gary Havelock. Oprócz tego zatrzymano Rickardssona i Antoniego Kaspera.

Na torze Masarna była numerem jeden, choć mocno konkurentom nie odjechała 34 punkty dały jej złoto przed Valsarną (30 punktów), a po raz drugi z rzędu brązem zadowolić się musiała Rospiggarna Hallstavik (29 punktów). Oprócz tego Rickardsson i Adams byli najskuteczniejszymi zawodnikami ligi. To nie miało prawa zakończyć się inaczej niż złotym krążkiem. Częścią tej ekipy był również Mirosław Kowalik.

W kolejnych latach Masarna podtrzymywała tendencję medalową - w 2001 roku było srebro, później dwa brązowe medale (2002, 2003) oraz ponownie wicemistrzostwo kraju (2004). Kibice czekali, aż w Aveście znów będzie święto związane z byciem numerem jeden. Na to przyszło jednak poczekać dwadzieścia lat!

Przed trzema laty Masarna rywalizowała w finałowym dwumeczu z Kumla Indianerną i dwa razy pokonała rywala - 47:43 u siebie oraz 51:39 na wyjeździe. O sile drużyny stanowił wówczas m.in. Przemysław Pawlicki, a w finałach w barwach klubu z Avesty oglądaliśmy również: Antonio LindbaeckaKima NilssonaDavida BellegoNickiego PedersenaWadima Tarasienkę i Philipa Hellstroema-Baengsa.

Mirosław Kowalik jest jednym z dwóch Polaków, którzy zdobyli z Masarną złoty medal
Mirosław Kowalik jest jednym z dwóch Polaków, którzy zdobyli z Masarną złoty medal

Szwedzki czempion

Tony Rickardsson jest zdecydowanie najlepszym i najbardziej znanym żużlowcem, który urodził się w Aveście. Jednak to nie w barwach Masarny zbierał pierwsze żużlowe szlify, bowiem w lidze szwedzkiej debiutował on w barwach Gamarny Sztokholm. Spędził tam dwa lata, by później trzy sezony (1988-1990) być reprezentantem Sztokholm United. W kolejnych latach wiązał się z: Getingarną Motorsallkapet (1991), Rospiggarną Hallstavik (1992-93), Valsarną Hagfors (1994-1998), by do Masarny Avesta trafić dopiero po trzynastu latach jazdy w lewo!

I był on głównym ojcem sukcesów, jakie Masarna świętowała w latach 1999-2004. Przez osiem sezonów, które spędził w zespole z miasta położonego nad rzeką Dal, tylko dwa razy kończył rozgrywki ligowe na pozycji innej niż pierwsza w statystykach! Miało to miejsce w 2002 roku, kiedy to skuteczniejsi byli dwaj Australijczycy, Ryan Sullivan i Jason Crump oraz w 2006 roku, kiedy to wykręcił trzeci rezultat przegrywając z Nickim Pedersenem i Leigh Adamsem.

Wyniki Tony'ego Rickardssona w barwach Masarny
1999 - 2,854 (1 miejsce)
2000 - 2,684 (1)
2001 - 2,720 (1)
2002 - 2,620 (3)
2003 - 2,556 (1)
2004 - 2,533 (1)
2005 - 2,583 (1)
2006 - 1,930 (3)

Anulował im dług

Jednym z wychowanków Masarny jest również Antonio Lindbaeck. Szwed bardzo długo czekał na to, co wydarzy się w jego macierzystym klubie i czy ten zdoła podołać wyzwaniom związanym z uporządkowaniem finansów. W pewnym momencie jednak i on z bólem serca musiał powiedzieć fanom "do widzenia".

- To była bardzo trudna decyzja, ale wiemy, że najlepsza - mówił Szwed w rozmowie z "Aftonbladet".

Lindbaeck opuszczając Masarnę podjął jeszcze jedną ważną decyzję. Klub zalegał mu pieniądze za ostatni mecz ligowy w sezonie 2022. Wobec trudnej sytuacji przekazał on prezesowi klubu, że zrzeka się tego wynagrodzenia i odpuszcza im ten dług. Żużlowiec zdradził, że czuł wewnętrznie, że musi tak postąpić względem klubu, który wielokrotnie mu pomagał.

Wszystko od zera

Masarna Avesta w sezonie 2023 nie wystartuje w Bauhaus-Ligan i to jest już pewne. Klub w związku z faktem, że wycofał się wskutek problemów finansowych, nie otrzyma także licencji na starty w Allsvenskan League, więc musi zacząć wszystko od nowa, czyli od Divison 1. Czas pokaże, czy klub ostatecznie ogłosi upadłość i powołane do życia zostanie nowe stowarzyszenie, jak to miało miejsce w Vetlandzie, czy też działacze będą dążyć do spłaty pozostałej zaległej kwoty. Zostało im ok. 700 tysięcy szwedzkich koron.

Tak czy inaczej, Masarna najpewniej w lidze pojedzie dopiero w 2024 roku, o ile znajdą chętnych m.in. do prowadzenia klubu. Działacze mogą liczyć na wsparcie Antonio Lindbaecka. Były uczestnik Grand Prix zadeklarował chęć pomocy przy stawianiu wszystkiego na nogi od nowa. Reprezentant m.in. PSŻ-u Poznań chce wspomóc szkolenie w Aveście i prowadzić zajęcia z młodzieżą.

A tej w tym mieście nie brakuje. To właśnie z Avesty pochodzi m.in. Philip Hellstroem-Baengs, a u progu swoich karier są: Eddie Bock, Aleks Lundquist, Isak Lundquist, Oscar Holstensson czy Albin Born.

Czytaj także:
Jaka przyszłość żużla na Stadionie Śląskim?
Jako junior walczył o awans do Grand Prix. Kanadyjski strażak wraca do ścigania

Komentarze (0)