Żużel. Jego były prezes grzmi, że dostał 250 tys. zł za podpis w nowym klubie. Teraz przerwał milczenie!

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Sam Masters
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Sam Masters

Dużym echem odbiła się zmiana przynależności klubowej przez Sama Mastersa. Australijczyk przeszedł z Kolejarza Rawicz do Startu Gniezno i pojawiły się głosy, że zrobił to tylko dla pieniędzy. Zawodnik nie zgadza się z takimi opiniami.

Konrad Cinkowski, WP SportoweFakty: W listopadzie podpisałeś kontrakt w nowym klubie, którym został Start Gniezno. Z Kolejarzem Rawicz nie udało się jednak rozstać w pełnej zgodzie, bo od kilku tygodni trwają między wami tarcia. Jesteś rozczarowany z tego powodu?

Sam Masters, zawodnik Startu Gniezno: Byłem zainteresowany moimi dalszymi startami dla klubu z Rawicza. Pan Knop był dla mnie niesamowity i doceniam to, co dla mnie zrobił w momencie, gdy doznałem kontuzji.

Ale jednak w jednym z wywiadów przyznałeś, że propozycja nowego kontraktu ze strony Kolejarza była najgorszą, jaką kiedykolwiek dostałeś w Polsce. Zdaniem Sławomira Knopa 150 tysięcy złotych za podpis, to nie są takie kiepskie pieniądze.

Zdecydowanie nie zaproponowano mi takiej kwoty. Nie rozmawiałem z prezesem, a dostałem jedynie informację od kogoś z klubu, że chciał mi wypłacać pieniądze tylko za punkty.

Przejmująca deklaracja Kudriaszowa. Mówi o oddawaniu pieniędzy ze zbiórki i kosztach leczenia

Prezes Startu Paweł Siwiński powiedział z kolei, że zarówno ty, jak i Josh Pickering nie kosztujecie klubu więcej, niż 150 tysięcy. To trochę dziwne i czegoś tu nie rozumiem, zapewne tak samo, jak kibice. 150 tysięcy w Rawiczu byłoby wtedy za mało, a w Gnieźnie byłoby w porządku?

Tak jak już powiedziałem, Kolejarz Rawicz nie zaoferował mi takiej kwoty.

Sławomir Knop mówi otwarcie - "Masters wziął za podpis 250 tysięcy złotych". Jakiś komentarz?

To nieprawda! To wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć.

Jak wyglądały twoje inwestycje sprzętowe? Bo zarzucono ci, że nie inwestujesz w to, co powinieneś. I to miał powiedzieć prezesowi Knopowi Tony Briggs.

Sporo zainwestowałem w ubiegłym roku w sprzęt. Dodatkowo Sławek kupił mi nowe silniki ze stajni AshTec. Wie wobec tego, że jeździłem na nowych silnikach, ale mając też w rezerwie jednostki Petera Johnsa.

I to na silniku Ashleya Hollowaya ścigałeś się w każdym meczu polskiej lidze. Takie były ustalenia z klubem, że nie możesz brać sprzętu innego tunera?

Mogłem używać dowolnych silników, ale skoro miałem nowy silnik od Ashleya, to korzystałem z niego.

Knop wypowiedział też takie zdanie: "Szkoda, że uważa, że to była taka najgorsza propozycja, po tym, co dla niego zrobiliśmy.". Ty też wspomniałeś już na początku o pomocy. 

Doceniam to wszystko, co dla mnie zrobił pan Knop. I on wie, że tak jest. Jednak punktowe wynagrodzenie za przedłużenie kontraktu mi nie wystarczyło.

Wielu prezesów ostro wypowiadało się na temat zawodników i choć deklarowało, że dany żużlowiec jest u niego skreślony, to po kilku latach podawali sobie ponownie ręce. Wyobrażasz sobie, by wrócić do Kolejarza za rok, dwa, pięć, ale jeśli nadal prezesem będzie pan Knop?

Miałem z nim kontakt i jest w porządku. To dobry gość, a moje zdanie na jego temat się nie zmieni.

Sam Masters zdecydował się w listopadzie opuścić Kolejarz
Sam Masters zdecydował się w listopadzie opuścić Kolejarz

Porozmawiajmy trochę o Starcie Gniezno. Transfer Adama Skórnickiego miał jakiś wpływ na podejmowane przez ciebie decyzje dotyczące klubu?

Mam dobre relacje z Adamem, więc miło będzie być z nim w nowym zespole. Jednak to nie jest tak, bo ja też patrzę na swój terminarz. Tym razem uda mi się nie przegapić żadnego meczu w Polsce, bo nie będą one kolidowały z meczami w Wielkiej Brytanii. Nie mogę doczekać się ścigania w barwach Startu. Nie poszedłem tam dla pieniędzy, bo miałem lepsze oferty. Po prostu podoba mi się tamten tor, a sam klub wykazał się bardzo dużym profesjonalizmem, rozmawiając o kontrakcie.

A dużo miałeś ofert? I czy były jakieś zapytania z 1. Ligi?

Otrzymałem cztery oferty, w tym jedną z pierwszej ligi. Start odpowiadał mi jednak najbardziej.

Rozmawiając z działaczami, wiedziałeś, że w klubie będzie też Josh? Czy temat Pickeringa pojawił się dopiero później?

Wiedziałem, że są w trakcie negocjacji, bo często rozmawiam z Joshem. Jednak to było między nimi, ja w to nie ingerowałem.

Start Gniezno uważany jest za jednego z faworytów 2. Ligi i brak awansu będzie porażką. Też tak uważasz?

Zrobimy wszystko, by wygrać ligę, ale to nie będzie wcale takie łatwe. Jednak damy z siebie wszystko, a wynik będzie taki, jaki uda się zrobić. Trzeba się też przy tym dobrze bawić, bo to może być klucz do wygranych.

A patrząc na składy innych drużyn, to kto będzie waszym najgroźniejszym rywalem w walce o awans?

Nie prowadzę jakichś analiz dotyczących innych zespołów. Dbam o siebie i zajmuję się swoim zespołem.

A co, jeśli się nie uda awansować? Nie wierzę, że nie myślisz, co dalej, a pewnie perspektywa jazdy w 1. Lidze mocno kusi.

Bardzo chciałbym wrócić do jazdy w 1. lidze. Chciałbym odjechać dobry sezon, przede wszystkim ze Startem Gniezno i zrobić wszystko, by pomóc im się tam dostać. A później zostać w drużynie.

Cztery lata temu w rozmowie z WP SportoweFakty przyznałeś, że nie cierpisz twardych torów, a w sezonie 2019 swoje najlepsze mecze odjechałeś właśnie w Gnieźnie. Co sądzisz o tamtejszym torze?

Tak, nie jestem fanem śliskich torów, ale faktycznie, z jakiegoś powodu te cztery lata temu miałem tam bardzo dobre spotkania. Myślę, że tu może być kwestia kształtu tego toru. On mi bardzo odpowiada.

Łęgowik i Masters znów będą klubowymi partnerami. Jednak w innych barwach
Łęgowik i Masters znów będą klubowymi partnerami. Jednak w innych barwach

W minionym sezonie wykręciłeś przyzwoitą średnią biegową, która mogłaby być okazalsza, gdyby nie słabsze występy na wyjazdach.

Ostatni sezon był w porządku, ale mógł być lepszy. Moje słabsze wyniki spowodowane były kontuzją, ale celem na nowy sezon jest to, by tę średnią poprawić.

Czytaj także:
Tata przekonał go, by zrobił kurs. Wraca do Stali Gorzów w nowej roli
Wybrali go juniorem oraz objawieniem sezonu. Widzą w nim legendę swojego klubu

Komentarze (8)
avatar
Rache
20.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zuzel to sport zawodowy.Jak zawodnik zmienia klub dla pieniedzy to rozumiem.Jak dla koloru oczu zony Prezesa tego nie rozumiem. 
avatar
AMON
19.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Milenka- Bu ha ha to w ogóle ten "INTERNETOWY" klubik z Piły wystartuje ??? Pierwsze słyszę :) Ale jak już jakimś cudem by dostał licencję to na "DZIEŃ DOBRY" dostanie wpie.... od WIELKIEGO SK Czytaj całość
avatar
Milena Szalupska
19.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wiadomo czy Gniezno pojedzie ? ostatnio czytałam ze budzetu nie ma. Za 47 dni mają przyjechać do Piły i nie wiadomo czy wystartują ? 
avatar
PZ OPOLE
19.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Każdy kto miał z nim coś wspólnego wie że to ZŁOTÓWA jakich mało i że nie inwestuje 
avatar
Waldek Sadysta
19.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Z Amona w tej II lidze zostaly tylko zgliszcza. Oby tak pozostalo ;)