Żużel. Fatalne informacje dla żużlowców. Złożyli wniosek o upadłość

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki

Masarna Avesta nie wystartuje w tym roku w rozgrywkach ligowych. Zgodnie z zapowiedziami - spółka zarządzająca klubem żużlowym zgłosiła upadłość. To oznacza, że żużlowcy pieniędzy nie dostaną.

W tym artykule dowiesz się o:

O problemach finansowych Masarny Avesta pisaliśmy jako pierwsi na początku października. Wówczas zadłużenie klubu wobec zawodników oraz instytucji wynosiło milion szwedzkich koron, czyli nieco ponad 400 tysięcy polskich złotych.

Kolejne miesiące to walka o przyszłość i długa saga pod znakiem - czy Masarna podoła. Ostatecznie ta sztuka się niepowiodła.

- Według informacji, które otrzymaliśmy od Masarny, to pozostało im do spłaty ok. 700 tysięcy szwedzkich koron (ok. 300 tysięcy PLN) - poinformował nas wiceprezes Elit Speedway Svergies, Mikael Holmstrand.

Przejmująca deklaracja Kudriaszowa. Mówi o oddawaniu pieniędzy ze zbiórki i kosztach leczenia

Działacz mówił w rozmowie z WP SportoweFakty, że informacje z ośrodka żużlowego były zgodne - spółka miała wypaść z biznesu, co mocno utrudniłoby odzyskanie żużlowcom jakichkolwiek pieniędzy.

I tak też się stało. W poniedziałek Spółka Akcyjna "Masarna Speedway" złożyła wniosek do sądu rejonowego o upadłość. Dziennik "Arbetsvardlen" poinformował, że sam dług u komornika wyniósł ponad 60 tysięcy szwedzkich koron. Są to opłaty za zwłokę wobec Urzędu Rejestracji Spółek i Urzędu Podatkowego.

W minionym sezonie barw Masarny bronili: Krzysztof Buczkowski, Przemysław Pawlicki, Kacper Gomólski, Antonio Lindbaeck, Rohan Tungate, Philip Hellstroem-Baengs, Jan Kvech, Francis Gusts, Tim Soerensen, Eddie Bock oraz Aleks Lundquist.

Czytaj także:
To oni za kilka lat mogą stanowić o sile Stali Gorzów
Jeszcze nie zadebiutował, a kibice już zachwyceni. To będzie strzał w "10"?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty