Żużel. Jest zaskoczony wyborem federacji. "Trudno mi to pojąć"

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Hans Nielsen i Leon Madsen
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Hans Nielsen i Leon Madsen

Dla Hansa Nielsena nowy sezon będzie wyjątkowy, bo po raz pierwszy będzie on jedynie obserwatorem zawodów żużlowych, a nie menadżerem reprezentacji Danii. Duńczyk nie ukrywa jednak zdziwienia wyborem jego następcy.

Nicki Pedersen został wybrany nowym menadżerem reprezentacji Danii. Żużlowiec na tym stanowisku zastąpił inną legendę, Hansa Nielsena.

Czterokrotny indywidualny mistrz świata w rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że jego atutem mogą być kwestie sprzętowe i torowe, ale wie, jak bardzo absorbująca jest praca z kadrą.

Nielsen nie ukrywa, że duńskim żużlem i tym, co się dzieje z zawodnikami, trzeba żyć cały czas. Tymczasem Pedersen rolę menadżera będzie łączył z dalszymi startami na żużlu.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała

Wybór zawodnika ZOOleszcz GKM-u Grudziądz na jego następcę mocno zdziwił Nielsena. - Wiem, jak bardo byłem zajęty i że to była praca na pełen etat. Trudno mi to pojąć, jak on znajdzie czas, by robić to w trakcie swojej jazdy. Jednak to jest wybór federacji. Czują, że to może zadziałać - powiedział Nielsen cytowany przez "Speedway Star".

- Kiedy ja podejmowałem się tej pracy, to nie sądziłem, że to będzie zbyt trudne. Z pewnością wymagało jednak więcej pracy, niż się spodziewałem. Myślę, że Nicki musi znaleźć na to sposób. To, że go wybrali, a on jeździ, na pewno daje mu przewagę w kwestiach sprzętowych. Mam nadzieję, że to będzie zaleta, która pomoże zespołowi - zauważył Hans Nielsen.

Pedersen nie będzie prowadził kadry narodowej sam. Może liczyć na pomoc asystenta, którym będzie Henrik Moller. - Ważne jest to, że będzie go miał u swojego boku, który też pracował ze mną. Teraz będzie pewnie bardziej zajęty niż to było wcześniej i będzie miał na głowie więcej spraw - dodał Nielsen.

Czytaj także:
Jako nastolatkowie stawali na podium IMŚ. Nie każdemu udało się zrobić karierę
Tyle mu wystarczyło, by przekonać do siebie mistrza Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty