Żużel. Batalia o awans zacznie się w Bydgoszczy. Abramczyk Polonia od razu pokaże siłę?

Abramczyk Polonia wróciła do starych rozwiązań i zatrudniła żużlowców, którzy świetnie czują się przy S2. Na drodze bydgoszczan stanie nieobliczalny H.Skrzydlewska Orzeł Łódź. Kto zasiądzie do wielkanocnego śniadania w lepszym humorze?

Bogumił Burczyk
Bogumił Burczyk
Kenneth Bjerre i Matej Zagar WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Kenneth Bjerre i Matej Zagar
Typowanie pierwszych kolejek w każdym sporcie, a szczególnie żużlu, to niewdzięczne zadanie. Sparingi nie są w stanie wyklarować jednoznacznego obrazu formy poszczególnych zawodników, bowiem ci testują silniki, ustawienia. Najlepsze ma przyjść więc dopiero na ligę.

Zaskoczą czy nie?

Szczególnie trudno powiedzieć cokolwiek o H.Skrzydlewska Orle, który jeszcze ani razu nie pokazał się na torze, nawet w sparingu. Wprawdzie podopieczni Marka Cieślaka brali udział w turniejach indywidualnych. Najbardziej aktywny pod tym względem był Niels Kristian Iversen, ale łodzianie ani razu nie pokazali się światu jako kolektyw.

Chyba więcej na tym etapie można powiedzieć o Abramczyk Polonii, zwłaszcza w kontekście domowego toru. Bydgoszczanie pokonali u siebie w sparingu ekstraligowe Cellfast Wilki Krosno, a także prawie w komplecie ścigali się w Kryterium Asów.

ZOBACZ WIDEO: Budżety uszczuplone po wyborach? Europoseł PIS mówi o rozliczaniu polityków i Łukasza Mejzy

Imponujący start, nie tylko spod taśmy

Pozostaje więc tylko gdybać i wróżyć z fusów, jak to przed ligą bywa. O ile przedsezonowe testy mówią niewiele, to z pewnością powiedziały, że w tym roku Wiktor Przyjemski nie obniży lotów. Niespełna 18-letni wychowanek Polonii imponował prędkością na domowym owalu przeciwko zespołowi z Podkarpacia, a w Memoriale Bronisława Idzikowskiego spłatał figla nawet Mikkelowi Michelsenowi, który wygrał cały turniej i stracił punkt tylko raz, właśnie z Przyjemskim.

Były prezes bydgoskiego klubu, Leszek Tillinger, widzi właśnie w nim lidera sobotniego spotkania. I faktycznie, o ile rok temu niektórzy pośpieszyli się z prognozami i krytykowali Przyjemskiego za to, jak wyglądał na torze w trakcie przygotowań do sezonu, teraz takich głosów nie słychać. Gdyby kierować się tylko tym okresem, prawdopodobnie można pokusić się o stwierdzenie, że będzie on jeszcze lepszy niż w minionych rozgrywkach, ale w tej chwili nie należy jeszcze wychodzić przed szereg.

Mają kim straszyć

Sporo okazji do startów miał inny zawodnik Jacka Woźniaka i Krzysztofa Kanclerza - David Bellego. Francuz wraca do Bydgoszczy z ekstraligowym doświadczeniem, ścigał się już w tym roku trzykrotnie w rodzimej lidze i zna owal przy S2 na wylot. Wiele wskazuje na to, że może odegrać w sobotnim meczu kluczową rolę. Podobnie jak Andreas Lyager. To właśnie ten duet sprowadzony na powrót nad Brdę ma wprawiać w ekstazę tamtejszych fanów.

Za to trudno coś jednoznacznie powiedzieć na temat Kennetha Bjerre. Rodak Lyagera nie pokazał w okresie przygotowawczym niczego imponującego, ale niewykluczone, że to wiązało się właśnie z testami. Urodzony w Esbjergu 38-latek to drugi najskuteczniejszy zawodnik ubiegłorocznej 1. Ligi Żużlowej. Z całą pewnością należy się z nim liczyć i pewnie spora część środowiska nie byłaby zdziwiona, gdyby w meczu z Orłem nie znalazł pogromcy.

To samo można powiedzieć o Iversenie, który w każdym spotkaniu jest w stanie zdobyć komplet, ale często miewa wpadki. Rok temu w Bydgoszczy wywalczył dziesięć punktów i bez dwóch zdań jest w stanie powtórzyć ten wynik.

Znaki zapytania w jednym i drugim obozie

Dalej jest kilka znaków zapytania i to po obu stronach. Jak z miejscową publicznością przywitają się Szymon Szlauderbach, Benjamin Basso i Olivier Buszkiewicz? Czy Daniel Jeleniewski na dobre odnalazł prędkość i będzie jeździł tak, jak pod koniec minionego sezonu, a więc wyjątkowo skutecznie?

A może Timo Lahti odczaruje klątwę bydgoskiego toru, na którym w przeszłości zwykle nie czuł się zbyt komfortowo? W poprzedniej fazie play-off Fin odwiedził Sportową reprezentując barwy Zdunek Wybrzeża Gdańsk i raczej nie błysnął (osiem punktów w pięciu startach - red.). Zdecydowanie gorzej zaprezentował się jego kolega klubowy, Jakub Jamróg (ledwie dwa "oczka" w pięciu wyścigach).

Sezon na "ławce" przesiedział także Mateusz Tonder, w którym drzemie duży potencjał, co udowodnił dwa lata temu w PGE Ekstralidze. Liderem łodzian może być równie dobrze Tomasz Gapiński, w przeszłości zawodnik klubu z Bydgoszczy, gdyż mimo słusznego jak na żużlowca wieku, wciąż potrafi ścigać się skutecznie.

Będzie się działo

Reasumując, Polonia na pewno przystąpi do inauguracyjnego spotkania w roli faworyta, ze względu na silną młodzież i atut domowego toru, na którym jej żużlowcy powinni czuć się znakomicie. Orzeł jednak ma kim atakować i na pewno z góry nie zakłada powrotu do Łodzi na tarczy.

Dużo więcej będzie można powiedzieć po zawodach. Za to z pewnością można się spodziewać ciekawego widowiska, bo biorąc pod uwagę poprzednie zmagania na bydgoskim torze, owal wygląda szczególnie dobrze jak na ten etap sezonu, a przecież zwykle słynie on z pasjonujących spotkań pełnych walki na dystansie.

Awizowane składy:

Abramczyk Polonia Bydgoszcz
9. Kenneth Bjerre
10. Szymon Szlauderbach
11. David Bellego
12. Daniel Jeleniewski
13. Andreas Lyager
14. Wiktor Przyjemski
15. Olivier Buszkiewicz
16. Benjamin Basso

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
1. Timo Lahti
2. Jakub Jamróg
3. Tomasz Gapiński
4. Mateusz Tonder
5. Niels Kristian Iversen
6. Mateusz Dul
7. Aleksander Grygolec

Początek spotkania: godz. 16:30
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Krzysztof Guz

Prognoza pogody (wg yr.no):
Temperatura: 13 stopni Celsjusza
Wiatr: Podmuchy do 18 km/h
Opady: 0 mm

Zobacz także:
Wiktor Przyjemski: Gdy staję pod taśmą, nie czuję żadnego stresu
Menedżer Przyjemskiego zabrał głos przed sezonem. "Porażka z Orłem to byłaby sensacja"

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Kto wygra sobotnie spotkanie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×