Drużynowe Mistrzostwa Europy są młodym tworem, bo zadebiutowały w ubiegłym roku. W tym sezonie zdecydowano się rozszerzyć rywalizację i zorganizować dwa półfinały i finał. Ten pierwszy etap nazwano jednak Finałami A i B, a ten drugi - Grand Final.
I pierwsze dwa turnieje powinny odbyć się w sobotę. Zawody w Pardubicach zostały jednak odwołane, a jak informuje czeski magazyn Speedway-A.Z, jedna z opcji zakłada, by imprezę przenieść na niedzielę. Decyzja w tej sprawie może zapaść w sobotę po godz. 14.
O ile dla promotorów nie byłoby to dużym problemem, o tyle dla polskich klubów i zawodników mających jechać w Czechach już tak.
ZOBACZ WIDEO: Kasprzak o odejściu z Grudziądza: Z nikim ręki nie ściskałem. To nagonka na mnie i Doyle'a
W awizowanych składach są obecni m.in. Daniel Bewley (Betard Sparta Wrocław), Mikkel Michelsen (Tauron Włókniarz Częstochowa), Andreas Lyager (Abramczyk Polonia Bydgoszcz), Jan Kvech (ROW Rybnik) oraz Adam Ellis (OK Bedmet Kolejarz Opole) czy Daniel Klima (Grupa Azoty Unia Tarnów).
Przypomnijmy, że Drużynowe Mistrzostwa Europy są imprezą wyższej rangi niż mecze polskich lig żużlowych. W praktyce oznacza to, że gdyby impreza faktycznie została przełożona na niedzielę, to zawodnicy nie mogą zrezygnować z występów w kadrze narodowej kosztem meczów w Polsce.
Czytaj także:
Zaskoczył kibiców wygrywając z Drabikiem. Trener będzie mu się przyglądał, ale jest jeden problem
Australijczycy pukają do bram 1. Ligi. Na nich warto mieć oko