Żużel. Kolejarz po licznych perturbacjach. Napięta atmosfera przed inauguracją

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Adam Ellis
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Adam Ellis

Na kilka tygodni przed rozpoczęciem sezonu w Opolu było gorąco. Najpierw problemy z torem, później odmowa dodatkowego wsparcia finansowego ze strony miasta, a teraz znak zapytania przy występie Adama Ellisa. Mecz z Unią nie będzie spacerkiem.

Pierwsze plany OK Bedmet Kolejarza Opole zaczęły się krzyżować na początku marca. Wtedy to działacze klubu zdecydowali o dosypaniu 120 ton nowej nawierzchni. Sprzymierzeńcem nie była jednak pogoda, która skutecznie utrudniła opolanom doprowadzenie toru do stanu używalności.

To spowodowało, że pierwszy trening przy ulicy Wschodniej 2 odbył się dopiero 6 kwietnia. Tym samym Kolejarz był jedną z ostatnich drużyn, która wyjechała w tym roku na swój domowy obiekt.

Gdy to już nastąpiło, na wierzch wypłynęły kolejne problemy. Burzę swoimi słowami wywołał wiceprezes Kolejarza, Lucjusz Bilik. Okazało się, że budżet na sezon 2023 nie został dopięty, wobec czego działacze poprosili miasto o to, by pomogło zasypać dziurę w budżecie. Nie spotkali się jednak ze zrozumieniem, o co wyraźnie Bilik miał żal (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Zengota: Nasi juniorzy są świadomi błędów i gotowi do pracy

Na odpowiedź ze strony miasta nie trzeba było długo czekać. - Niestety, patrząc na to, jak Lucjusz Bilik atakuje największego sponsora, jakim jest Miasto, wystawia sobie jak najgorsze świadectwo - przekazał rzecznik prasowy prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego, Adam Leszczyński (więcej TUTAJ).

Na tym jednak nie koniec problemów. Może się okazać, że w spotkaniu przeciwko Grupa Azoty Unii Tarnów Kolejarz pojedzie bez kreowanego na lidera, Adama Ellisa. To pokłosie przełożonych na niedzielę Drużynowych Mistrzostw Europy w Pardubicach, w których Brytyjczyk wystartuje. Te odbędą się o godzinie... 9:30, więc teoretycznie byłby cień szansy, by 27-latek zdążył na mecz do Opola (pierwszy bieg o 15:00). Trudno jednak powiedzieć, czy działacze Kolejarza będą ściągać Ellisa, czy też postawią na będącego w rezerwie Filipa Hjelmlanda.

- Będzie parę zmian, to pewne. Zawodnicy o szczegółach dowiedzą się przed startem w niedzielę. Roszad będzie sporo - powiedział w Radiu Opole Marcin Sekula. Trener OK Bedmet Kolejarza nie chciał jednak uchylić rąbka tajemnicy, w jakim składzie jego drużyna przystąpi do potyczki z Unią Tarnów. Roszady będą jednak konieczne. Najprawdopodobniej za awizowanego pod numerem 12. Kacpra Linka-Rekusa pojedzie nowy nabytek, Norweg Espen Sola. Z "10" na plecach wystąpi Filip Hjelmland lub Adam Ellis.

Początek meczu w Opolu zaplanowano na godzinę 15:00. Transmisji z tego spotkania nie przeprowadzi żadna telewizja. Tekstową relację live będzie można śledzić na WP SportoweFakty.

Awizowane składy:

Unia Tarnów
1. Matic Ivacic
2. Oskar Bober
3. Rene Bach
4. Piotr Pióro
5. Ernest Koza
6. Mateusz Gzyl
7. William Drejer

OK Bedmet Kolejarz Opole
9. Robert Chmiel
10.
11. Mathias Thoernblom
12. Kacper Linek-Rekus
13. Oskar Polis
14. Esben Hjerrild
15. Oskar Stępień

Sędzia: Jerzy Najwer
Komisarz toru: Michał Wojaczek

Zobacz także:
Tonują nastroje ws. Cellfast Wilków Krosno
Pierwszoligowcy zadomowią się w elicie na dłużej?

Komentarze (4)
avatar
Adamspeed
16.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No to w tym roku chyba czerwona latarnia, czyli powrót do czasów z przed około 5 lat wstecz. Takich działaczy potrzeba w Opolu. Brawo 
avatar
Sellex
16.04.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Pod 10'Sekula.... Kabaret i amatorstwo centrali tylko tak dalej tłuki . Pardubice,Opole, Lądek Zdrój, Limanowa.Brawo 
avatar
Don
15.04.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Brawo "mądre" głowy z GKSŻ! 2 lata temu, dzień po finale indywidualnych mistrzostw świata juniorów w Krośnie, zaplanowali pierwszy mecz finałowy 2L w oddalonym o 1300km Landshut. Teraz znowu to Czytaj całość