Żużel. Zdunek Wybrzeże zmieniło swój status. Ale czy to wystarczy na Abramczyk Polonię?

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: mecz Polonii z Orłem
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: mecz Polonii z Orłem

Abramczyk Polonia niespodziewanie przegrała zaległe spotkanie w Landshut, z kolei Zdunek Wybrzeże sprawiło niespodziankę, zwyciężając w Łodzi. Jednak faworyt tego spotkania może być tylko jeden. Kto tym razem skradnie show przy Sportowej 2?

Nie dość, że Zdunek Wybrzeże pokonało H.Skrzydlewska Orła na wyjeździe, to jeszcze dokonało tego mimo absencji swojego najlepszego zawodnika, Michaela Jepsena Jensena. Po niemrawym początku sezonu nie brakowało głosów, że gdańszczanie są skazani na walkę o utrzymanie, ale teraz sytuacja zmieniła się o 180 stopni.

Kto by pomyślał?

Zespół Eryka Jóźwiaka przyjedzie nad Brdę uskrzydlony ostatnią wygraną i spróbuje ponownie wprawić w osłupienie żużlową Polskę. Tym razem czeka go jednak zadanie z gatunku "mission impossible", bo choć Abramczyk Polonia przegrała dwa mecze z rzędu, trudno na tej podstawie ujmować jej potencjału, zwłaszcza na domowym obiekcie.

Tym bardziej że sezon na zapleczu najlepszej ligi świata właściwie wciąż nie ruszył na dobre, bowiem niełatwo jest wyrokować na podstawie trzech, czterech spotkań, co dobitnie pokazała potyczka w Łodzi. Antycypowanie wyniku niedzielnej konfrontacji jest zatem obarczone sporym ryzykiem.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Finfa, Lambert i Puka gośćmi Musiała

Wyzwania logistyczne

Podrażnieni gospodarze będą musieli poradzić sobie nie tylko z przeciwnikami, ale i niekorzystnymi okolicznościami. Po pierwsze, bydgoszczanie jeździli w Landshut w piątek późnym wieczorem. Po drugie, musieli pokonać wiele kilometrów, by wrócić do domu. Po trzecie, w pewnym sensie utrudniło to przygotowania do spotkania ze Zdunek Wybrzeżem.

Życia żużlowym klubom nie ułatwia również pogoda, która w trakcie bieżącego weekendu jest wyjątkowo kapryśna i stanowi dodatkową bolączkę w obozach gospodarzy. Abramczyk Polonia ma jednak to szczęście, że dysponuje zawodnikami, którzy w Bydgoszczy pojadą nawet z zamkniętymi oczami.

Liderzy będą głodni punktów

Jednym z nich jest David Bellego, który ma sobie i kibicom coś do udowodnienia. Po nieudanym występie w Bawarii, odwiedzonej przez Francuza po raz pierwszy, jeden z liderów formacji Jacka Woźniaka i Krzysztofa Kanclerza zrobi wszystko, by pokazać, że spotkał go wypadek przy pracy. I raczej trudno się spodziewać, że dołoży do dorobku drużyny raptem trzy punkty, co miało miejsce w Niemczech.

W podobnej sytuacji jest Wiktor Przyjemski. Nie identycznej, bo od niespełna osiemnastoletniego wychowanka oczekuje się znacznie mniej niż od doświadczonego lidera, który wrócił do dawnego klubu po roku spędzonym w PGE Ekstralidze. Niemniej Przyjemski w Bydgoszczy nie ma kompleksów względem nikogo i nie raz dowodził, że na własnym obiekcie potrafi wygrać nawet zawodnikami ze światowej czołówki.

Przełamie się na dobre?

Wiatr w żagle złapał także Andreas Lyager. Duńczyk nie rozpoczął sezonu zbyt dobrze, ale za występ w Niemczech nikt nie może mieć do niego pretensji (10 punktów). A przecież tamtejszy tor raczej nie należy do jego ulubionych, bo mijanek na nim jest jak na lekarstwo.

Kolejne dobre zawody za Szymonem Szlauderbachem, który znowu pokazał, że ma zadatki nawet na lidera. Swoje też zrobił Kenneth Bjerre. Z kolei po kontuzji jeszcze nie odnalazł się Daniel Jeleniewski. Ale gdzie się przełamywać, jak nie u siebie?

Bydgoszcz to jego drugi dom

Nie należy przy tym zapominać, że goście niedzielnego spotkania wygrali w Łodzi nie bez kozery. Prawie bezbłędny był Nicolai Klindt, który czuje się przy Sportowej 2 jak ryba w wodzie i z pewnością jest w stanie pojechać w Bydgoszczy równie dobrze, jak uczynił to w Mieście Włókniarzy.

Rośnie renoma Madsa Hansena. Wirtuozerią na dystansie przed kilkoma dniami popisywał się Keynan Rew, a solidnie drugą linię wspierał Daniel Kaczmarek. Czy to jednak wystarczy na zespół, który na domowym torze jest właściwie pozbawiony dziur, bo dysponuje skutecznymi liderami, bardzo solidnym zawodnikiem U-24 i jedną z najlepszych formacji młodzieżowych w rozgrywkach?

Wiadomo, że nic nie wiadomo. Bolączką gdańszczan jest na pewno słaba postawa juniorów i Norberta Kościucha, co może okazać się kluczowe dla losów spotkania. Logika wskazuje na bydgoszczan, którzy zapewne są w stanie mecz nawet wysoko wygrać, ale niektóre tegoroczne rozstrzygnięcia już pokazały, że typowanie końcowych rezultatów jest bardzo trudne i opiera się w dużej mierze na intuicji.

Awizowane składy:

Zdunek Wybrzeże Gdańsk
1. Daniel Kaczmarek
2. Norbert Kościuch
3. Mads Hansen
4.
5. Nicolai Klindt
6. Seweryn Orgacki
7. Miłosz Wysocki

Abramczyk Polonia Bydgoszcz
9. Kenneth Bjerre
10. Szymon Szlauderbach
11. David Bellego
12. Daniel Jeleniewski
13. Andreas Lyager
14. Wiktor Przyjemski
15. Olivier Buszkiewicz
16. Benjamin Basso

Początek spotkania: 14:00
Sędzia: Bartosz Ignaszewski
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak
Komisarz techniczny: Rafał Wojciechowski
Przewodniczący Jury: Dariusz Cieślak

Prognoza pogody (wg yr.no):
Temperatura: 15° C
Wiatr: 14 km/h (porywy do 36 km/h)
Opady: 0,0 mm

Zobacz także:
Bardzo ostre słowa byłego zawodnika. "Dyscyplina potrzebuje VAR-u. Bez tego za często dochodzi do jej profanacji"
Żużel. Zawodnik Abramczyk Polonii pewny swego. "Śmiało możemy odrobić stratę z Zielonej Góry"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty